Oparty na autentycznych wydarzeniach. Honduras. 9-letnia Rocia (Cristal Aparicio) i jej młodszy brat Miguel (Lucás Ávila) zostają zauważeni przez lokalną miss piękności, która kusi ojca dzieci obietnicą zaistnienia w show biznesie oraz ogromnymi pieniędzmi. Kobieta zabiera je na casting pod pretekstem wykonania profesjonalnych zdjęć. Gdy
szukajcie możliwości znalezienia tego filmu, który został 'zbanowany" przez ESTABLISHMENT w 99% krajów, które nie należą do trzeciego świata; temat handlu dziećmi jest potwierdzony faktami i CIA Agent odstąpił od przykazania typu TOP SECRET; zaczął się zagłębiać w ten temat i już teraz próbują zdyskredytować aktora...
Rozumiem, że dla redakcji nie ma znaczenia dość sensacyjna wiadomość, że ten film w USA zmiótł konkurencję - nawet nowy Indiana Jones mu nie dorównał a różnica w skali budżetu i ilości kin jest GIGANTYCZNA.
Jak dotyczy to filmów zgodnych z ideałami redakcji to na głównej stronie są krzykliwe wstawki i sensacyjne...
Oczywiście za "niezgodność z regulaminem", cokolwiek to dla nich znaczy. Filmweb to mainstream i portal jest zepsuty jak wszystko inne w mainsteamie. Film o handlu dziećmi uderza w elity Hollywood i polityki, co już wielokrotnie było udokumentowane w sądzie.
O ogłupiających tasiemcach rozprawiają godzinami. O zalewającą zwyrodniałą lewicową ideologią w filmach z trójkątami, czworokątami, pseudo feminizmami zachwycają się ponad miarę. A poważne tematy jak ten z tego filmu redakcja spycha w zapomnienie.
Dlaczego bo ten film dotyczy właśnie pokazania trupiej czaszki...
Film z całą pewnością niewybitny, ale na pewno dobry. Solidne 7.
Mnie jednak najbardziej rozbawiła jedna z zawodowych krytyków, a właściwie teraz powinno się chyba pisać "krytyczek", niejaka Adriana Prodeus, która temu filmowi dała 2 (słownie; dwie) gwiazdki, a pażdzierzom w rodzaju John Wick 4 i ostatnim bezsensom...