Stoneheaven, więzienie o zaostrzonym rygorze na Alasce. Skazany na dożywocie Manny (Jon Voight) wygrywa walkę w sądzie i wychodzi z izolatki, gdzie przesiedział trzy lata za próbę ucieczki. Naczelnik więzienia Ranken (John P. Ryan) nie kryje swojej nienawiści i prowokuje go, by móc się policzyć z nim raz na zawsze. Wkrótce w mroźny
To,co prezentuje w tym filmie Jon Voight nazywam aktorstwem totalnym-on nie gra Manny'ego,on nim jest. Niezwykły film, którego fabuła i realizacja,mimo upływu 30 lat, wciąż nie przestaje mnie zachwycać. Świetne Kino,ktory szanujący się kinoman powinien znać
Gdyby rozpisano konkurs na najlepszą końcówkę filmową - głosuję wszystkimi moimi członkami! Są sceny filmowe, które pamięta się do końca życia - ja wciąż mam przed oczyma wolnego człowieka stojącego na dachu pociągu pędzącego niczym rakieta w białą otchłań. Świetne kino!
Jon Voight jako "Manny" powinien otrzymać Oscara. Jego gra aktorska była bardzo przekonująca, a postać, którą stworzył do bólu uosabiała zadeklarowanego kryminalistę.
Zachwycamy się tutaj aktorami, scenariuszem, reżyserią... A szacun należy się też operatorowi.
Rozpędzone lokomotywy sfilmowane jako demony pędzące przez lodowe piekło. Świetnie kręcone z równoległej kamery (śmigłowca?). Rewelacja.
Film ten jest dowodem na to żeby nie sugerować się oceną na filmwebie. Nie wiem jak to możliwe że ten film ma tak niską ocenę. Czy polacy mają jakiś wypaczony gust? Jak można nie docenić wartości tego filmu. Genialna gra aktorska zarówno Erica Robertsa jak i Johna Voigta. Niesamowite udzwiękowienie i klimat ukazujący...
więcej