Klimaty

2007, jakie widziałem... w kinie siedziałem w ten fotelik totalnie wgnieciony emocjami.. nawiazania do Antonioniego o ktorcyh mowa przy okazj itego filmu, oczywiste ale nie jest to zadna próba podrobienia, zerzniecie.. nie nie subtelny madry "dialog", powiazanie z problematyką miłosci (brakiem jej) jak u Mistrza.

A...

Rewelacyjne, wyciszone kino bez grania pod publiczkę i efekciarstwa. Zero tandety i tanich sztuczek. Proste, a jakże sugestywne w swej wymowie. Polacy, uczcie się jak robić kino artystyczne od Turków, w tym mistrza Ceylana.

strasznie leniwe lato, ponura zima i 'w głębi' nic poza beznadziejnym związkiem. ja przy tym filmie niczego nie odczułam poza niepotrzebną pustką i depresyjnym nastrojem w jak najbardziej negatywnym znaczeniu. szukałam jeszcze czegoś o co mogłabym zahaczyć, co by mnie wciągnęło, zaintrygowało ale pozostałam senna, od...

jak powiada pewien niemiecki filozof - to, co pada, pchnąć to jeszcze należy - no i co, pewne tureckie małżeństwo posłuchało i pchnęło, a filmowcy chwytają stan ducha lecącego..

film starał się być oh, ah głęboki, jednak kapkę to nie wyszło.

czemu? na przykład-> wiadomo, że ludzie mają emocje, a więc po co pokazywać przez 5 minut twarz płaczącej kobiety?

nic nie wiemy o głównej bohaterce, poza tym, że ma żal do swojego faceta (zrozumiały, jej wściekłość na niego także), ale ten cały Isa...