Na pozór: John i Jane Smith są zwyczajnym małżeństwem ze sporym stażem, wiodącym ustabilizowany, żeby nie powiedzieć nudny żywot w uroczym domu na przedmieściach. Funkcjonują bez większych zgrzytów, wzlotów czy upadków, ale nie da się ukryć, że codzienna rutyna obojgu za bardzo nie służy. Bo czyż rozmowa o nowych przyprawach do sosu jest
Średni film zrobiony chyba tylko dla kasy. Trochę akcji, niezłych scen, ale poza tym mając taki materiał zrobiono naprawdę niewiele.
Nie polecam, za to te powyżej tak - podobne w zamyśle komedie sensacyjne, ale lepsze
5/10
Co to za piosenka gdy jadą samochodem tym vanem i są ścigani przez 3BMW? a JOHN
zaczyna ją śpiewać?Leciała w radiu w samochodzie
Nie bardzo rozumiem, po kiego oni rozmawiali na migi, gdy przyszli ich rozwalić (zaraz po "miłosnych" scenach)? Siedzą skulenia w odległości 1.5m od siebie w huku granatów, a Ci gadają na migi. :)