Wybitny tenisista, Guy Haines, spotyka w pociągu ekscentrycznego Bruno. Mężczyzna proponuje mu dość nietypowy układ - on zabije jego żonę, która nie zgadza się na rozwód, a w ramach rewanżu Guy pozbędzie się despotycznego ojca Bruno. W takim przypadku istnieje niewielka szansa odnalezienia winnego...
Film może jest już trochę przestarzały i według nie których nie przetrwał próby czasu, lecz mi się on bardzo podobał. Ciekawy dość nietypowy scenariusz połączony z genialną reżyserią mistrza suspensu. Dzieło Hitcha trzymało mnie w napięciu od początku do końca, nie mogłem oderwać wzroku, czekałem na kolejne wydarzenia...
więcej
Film w dużej mierze zawdzięcza swój sukces Robertowi Walkerowi wcielającemu się w postać Bruna (należałoby powiedzieć to rola jego życia) do której Hitchcock nikogo innego nie zgłaszał z czego aktor był bardzo dumny- jak widać słusznie.
Gra aktorska Walkera przyćmiewa nieco drewnianego Farleya Grangera.
Jaka szkoda, że...
"Gdy Guy robi rozgrzewkę, na korcie są dwie piłki tenisowe, które znikają w czasie rozpoczęcia gry "
Przecież to nie żadna pomyłka, to normalne w tenisie - dzieciaki biegające po piłki, to się ciągle zmienia w trakcie gry.
Aktor który zagrał w filmie role psychopaty Antonego Bruna nazywał sie Robert Walker i zmarł w 2 miesiace po premierze filmu.Przyczyną smierci było przedawkowanie leków uspokajających.Miał zaledwie 32 lata.
A poza tym bardzo dobry film nota 10.Pozdro dla wielbicieli filmow Hitchcocka.
Jeden ze słabszych filmów mistrza, 1951 rok, może nie wytrzymał próby czasu. Zupełnie
niedorzeczne fragmenty scenariusza, aż dziw, że Chandler maczał w tym palce. Już początkowa,
przegadana, scena w pociągu, jest tak idiotyczna i nieprawdziwa, że chciałem wyłączyć. Obejrzałem
jednak do końca, irytujących głupstw...