Jacka Starksa, byłego żołnierza, skazano za morderstwo, którego nie popełnił i wysłano do szpitala psychiatrycznego. Tam zostaje poddany farmakologicznej "kuracji resocjalizacyjnej". W trakcie leczenia odkrywa w sobie niezwykłą umiejętność - potrafi poruszać się w czasie. Podczas podróży widział swoją rychłą śmierć. Czy istnieje sposób na to, aby oszukać przeznaczenie? Kluczem do tej historii okaże się mała dziewczynka, którą spotkał w przeszłości.
W każdym tego typu filmie patrzę na to gdzie jest ukazana choroba głównego aktora/ki, czyli całe sedno hitorii, bo gdyby spojrzeć na to lekkim okiem, to jest to po prostu film o niesłusznie skazanym człowieku, który dzięki tej specjalnej terapii przemieszcza się w czasie. Ale film został tak OBŁĘDNIE ukazany, że...