Producenci, scenarzyści, reżyser Michael Apted i Pierce Brosnan nadali zupełnie nowy fascynujący wymiar postaci, która od blisko 40 lat istnieje w publicznej świadomości. Pierce Brosnan już po raz trzeci wciela się w postać Jamesa Bonda. 007 - najlepszy agent brytyjskiego wywiadu otrzymuje od M. nowe zadanie. Ma ochraniać córkę bogatego
Trochę zawiodłem się - fabuła, jak fabuła, ale jest za dużo przestoi i mało akcji. Brak solidnego
czarnego charakteru, napięcie znikome, czasem jest nawet nudnawo. Trochę szkoda, bo
GoldenEye ładnie zaczęło. Ale muzyka, piosenka i kobiety są ładne ;).
Pierwszy Bond w nowym tysiącleciu to jeden z najlepszych Bondów, jakie kiedykolwiek powstały. Stało się tak za sprawą pomocy, jakiej Brosnanowi udzieliła boska Marceau w wykonaniu, której Electra staje się najbardziej fascynującą kobietą serii. Pojawia się tutaj Renard. Czarny charakter nie potrafiący odczuwać bólu i...
więcejPo kiepskim "Tomorrow Never Dies" Bond z udziałem Pierca Brosnana wróciłw naprawdę bardzo dobrym stylu. Mamy ciekawą fabułę, piękną kobietę (Sophie Marceau jest dla mnie najlepszym kobiecym przeciwnikiem 007) oraz mrocznego terrorystę Renarda (przypominał mi Zorina z "A View To A Kill) Największy minus filmu to głupawa...
więcej