Po średnim przyjęciu
"Incredible Hulk", którego wyniki są porównywalne z tym, co uzyskał
"Hulk" Anga Lee wtedy uznany za rozczarowanie, przyszłość zielonego mutanta stoi pod znakiem zapytania. Nie jest wykluczone, że na kolejny film przyjdzie fanom trochę poczekać. Wiemy jednak, kto w nim wystąpi.
Z całą pewnością jest w kontynuacji
"Incredible Hulk" miejsce dla
Tima Rotha, który zagrał w filmie przeciwnika Hulka Abomination. Aktor potwierdził, że ma kontrakt na udział w jeszcze dwóch filmach cyklu. Dzieli on tym samym los
Tima Blake'a Nelsona, który już wcześniej przyznał, że ma kontrakt na kolejne
"Hulki". W filmie Louisa Leterriera wcielił się w postać dr Samuela Sternsa, czyli The Leader.
Na razie nie wiadomo, czy producenci zechcą raz jeszcze pracować z
Edwardem Nortonem, czy też poszukają nowego odtwórcę, zielonego, wściekłego giganta.