"Rendition" to wielowarstwowa, złożona historia pracownika CIA (Jake Gyllenhaal) , którego życie ulega zmianie po tym jak staje się świadkiem brutalnego przesłuchania przeprowadzonego przez kairską tajną policję.
Nie jestem pewna jaki cel i morał z niego płynie?
Mam mieszane uczucia. Nie jestem zdeklarowaną politycznie ale nie jestem do końca przekonana czy ten film miał nam obrzydzić politykę USA?
Więzienia CIA? Bo co do historii opowiedzianej, nie powiem - wciska w fotel.
A już abstrahując od religii i ideologii - strach...
Wczoraj właśnie byłem na przedpremierce. Historia fikcyjna, ale która mogła się wydarzyć naprawdę... Zamach terrorystyczny i ciąg wydarzeń następujących po nim, ukazuje jak wszechwładna stała się amerykańska administracja wobec swych obywateli po 11 września 2001 r. Atutem filmu jest scenariusz, zimna Maeryl Streep i...
więcej
Pomysł ciekawy, ale jakieś to wszystko mało prawdopodobne...
Twórcy filmu, próbowali pokazać różne strony konfliktu i ich motywacje, to się po części udało, ale i tak
ciężko uwierzyć, że coś takiego mogło się rzeczywiście wydarzyć (zwłaszcza to co w końcówce obrazu).