Artykuł

2. Konkurs "Powiększenie", I nagroda: Mroczni bohaterowie Ch. Nolana

Filmweb / autor: /
https://www.filmweb.pl/article/2.+Konkurs+%22Powi%C4%99kszenie%22%2C+I+nagroda%3A+Mroczni+bohaterowie+Ch.+Nolana-89638
2. edycja Konkursu Filmwebu "Powiększenie" dobiegła końca, nagrody zostały wręczone i już niedługo będziecie mogli regularnie czytać publikacje naszych laureatów na łamach portalu. Zanim jednak to nastąpi, przekonajcie się sami, czym oczarowali jurorów tegorocznego Konkursu. Przed Wami tekst laureata I nagrody w "Powiększeniu" Przemysława Pieniążka.

***

Długo oczekiwany finał trylogii, będącej nowym odczytaniem historii Batmana, może okazać się najbardziej pesymistycznym dziełem w dorobku autora "Incepcji". Nie bez przyczyny Christopher Nolan w swoich filmach konsekwentnie nawiązuje do tradycji czarnego kryminału.

Terminem film noir (film czarny) zwykło się określać stylowe, głównie hollywoodzkie dramaty kryminalne powstające od wczesnych lat czterdziestych do późnej połowy XX wieku. "Sokół maltański" i "Asfaltowa dżungla" Johna Hustona, "Wielki sen" Howarda Hawksa, "Podwójne ubezpieczenie" Billy'ego Wildera czy "Listonosz zawsze dzwoni dwa razy" Taya Garnetta to zaledwie kilka z najważniejszych tytułów, powstających często w oparciu o dzieła Dashiella Hammetta, Raymonda Chandlera, W. R. Burnetta czy Jamesa M. Caina. Przesycone aurą beznadziei i pesymizmu filmy noir wyróżniał dość stały zestaw rozwiązań estetycznych oraz dramaturgicznych: czarno-białe zdjęcia, niski klucz oświetlenia generujący znaczącą grę świateł i cieni, do tego subiektywna narracja często oparta na retrospekcjach.

 
"Wielki sen"

Ulubioną scenerią były labirynty skąpanych w nocnym deszczu metropolii (Los Angeles, San Francisco, Nowy Jork, Chicago), ale także przedmieścia i prowincjonalne miasteczka, będące w równym stopniu tyglem skrajnych namiętności, korupcji i moralnej degrengolady prowadzących do nieuniknionej zbrodni. Ćmiący papierosa prywatny detektyw, twardy funkcjonariusz policji, charyzmatyczny przestępca czy uwikłany w zbrodnię outsider – to typowi bohaterowie czarnych kryminałów. Wyobcowani, cyniczni, moralnie dwuznaczni oraz świadomi niedoskonałości ludzkiej natury egzystencjaliści, otumanieni wdziękami kobiet fatalnych (o obliczu Barbary Stanwyck, Lany Turner czy Rity Hayworth) boleśnie uświadamiających im ich bezsilność wobec wyroków nieprzychylnego losu.  

Nowe oblicze tradycji

Ewolucja filmu noir najwyraźniej dała się dostrzec w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to na ekrany kin wchodziły: "Klute" Alana J. Pakuli, "Chinatown" Romana Polańskiego czy "Taksówkarz" Martina Scorsesego, wprowadzające typowe rozwiązania dla czarnych kryminałów w nowy, jeszcze bardziej intensywny i realistyczny wymiar. Neo-noir, świadom wymogów współczesności, oferuje widzom bardziej złożone rozwiązania narracyjne, widowiskowość oraz śmielsze eksperymenty wizualne (komiksowa estetyka w "Sin City" Roberta Rodrigueza, dosłownie ożywiająca kadry z graficznego cyklu Franka Millera). Kluczowym tematem stało się zagadnienie dotyczące pamięci, podświadomości, kryzysu tożsamości, a także technologii i jej społecznych konsekwencji. Dlatego neo-noir znajduje podatny grunt nie tylko w tradycji czarnego kryminału, w tym w klasycyzujących produkcjach pokroju "Pulp Fiction" Quentina Tarantino, "Tajemnic Los Angeles" Curtisa Hansona czy "Czarnej Dalii" Briana de Palmy, ale także w fantastyce ("Łowca androidów" Ridleya Scotta, "Matrix" braci Wachowskich), horrorze ("Harry Angel" Alana Parkera) czy w filmowych łamigłówkach w stylu "Podziemnego kręgu" Davida Finchera lub "Mulholland Drive" Davida Lyncha. Tradycja kina czarnego jest także esencjonalna dla twórczości Christophera Nolana; hollywoodzkiego autora perfekcyjnie łączącego walor rozrywkowy z neo-noirową refleksją.

 
"Klute"

Szukając siebie

Urodzony w Londynie amerykański scenarzysta, reżyser i producent swoje pierwsze materiały kręcił już jako siedmiolatek. Chociaż w trakcie studiów na University College London zgłębiał głównie historię literatury angielskiej, był także członkiem uniwersyteckiego stowarzyszenia filmowego, gdzie wraz z Emmą Thomas (dziś żoną oraz producentką jego filmów) organizował płatne projekcje, by za zgromadzone w ten sposób fundusze realizować własne półamatorskie produkcje. Christopher Nolan otacza się stałymi współpracownikami, w których gronie, obok małżonki, znajdują się jego młodszy brat, Jonathan (pisarz i scenarzysta), scenograf Nathan Crowley czy operator Wally Pfister. Na pozór każdy z jego filmów wydaje się inny pod względem tematu, formy czy realizacyjnego rozmachu, skrzętnie jednak unikającego formatu 3D, którego twórca "Incepcji" szczerze nie znosi.

Ale pod zmienną powierzchnią filmy Nolana, będącego wielkim fanem Stanleya Kubricka i Ridleya Scotta, ukazują wspólny tematyczny mianownik. Nielinearna narracja, stanowiąca fundament opowieści twórcy "Mrocznego Rycerza", ilustruje problem lęku przed utratą kontroli nad własnym życiem oraz przekonanie o tym, że wszystko jest względne. Bohaterowie Nolana to samotnicy; jednostki niejednoznaczne, często o pękniętej tożsamości, napędzane siłą własnych obsesji i bolesnej przeszłości, wszelkimi możliwymi sposobami egzekwujący swoje prawo do zemsty i sprawiedliwości. Ich psychologiczne oraz tożsamościowe problemy reżyser "Prestiżu" akcentuje poprzez wykorzystanie figury sobowtóra, będącego nie tyle lustrzanym odbiciem protagonisty, co zdradzającym wewnętrzne podobieństwo do niego negatywem, uświadamiającym bohaterowi niemożność ucieczki przed nim samym.  

Rozbita tożsamość

Problem ten Nolan poruszył już w debiutanckim "Śledząc" (1998), w którym początkujący pisarz Bill snuje się za przypadkowo wybranymi mieszkańcami Londynu, szukając inspiracji dla swojej powieści. Młody człowiek nawiązuje przygodną znajomość z niejakim Cobbem (prekursorem postaci granej w "Incepcji" przez Leonarda DiCaprio); zawodowym włamywaczem, którego barwna osobowość, charyzma i światopogląd nie pozostają bez wpływu na kształtowanie tożsamości oraz wyglądu bohatera filmu. Nolan sprawnie żongluje schematami filmu noir, pozostawiając widza z nie lada zagwozdką: czy Cobb naprawdę wrobił Billa w morderstwo, czy może był jedynie wytworem jego udręczonego umysłu? Podobną wątpliwość przynosi przypadek Leonarda Shelby’ego z filmu "Memento" (2000). Grany przez Guya Pearce'a samotny mściciel, cierpiący z powodu zaniku pamięci krótkotrwałej, tropi mordercę swojej żony w oparciu o zdjęcia, notatki oraz tatuowane na swoim ciele wskazówki. Rekonstruując wspomnieniową mozaikę, Shelby niejednokrotnie pada ofiarą nieczystych intencji innych osób, w tym kobiety fatalnej (granej przez Carrie-Anne Moss). Nolan ukazał dramat bohatera, który nieświadomie staje się swoim największym wrogiem: podrzucając sobie fałszywe tropy motywujące go do nieustannego ścigania sprawcy, na dobre grzęźnie w labiryncie swojej podświadomości.

 
"Incepcja"

Komercyjny i artystyczny sukces nowatorskiego pod względem narracji "Memento" pozwolił Nolanowi na realizację "Bezsenności" (2002), autorskiej przeróbki norweskiego thrillera Erika Skjoldbjærga. Rozgrywający się w plenerach Alaski psychologiczny pojedynek między mordercą a ścigającym go policjantem to kolejny przykład neo-noirowego studium konfrontacji jednostki z pułapkami własnej podświadomości. Detektyw William Dormer w trakcie obławy przypadkiem zabija swojego partnera, który miał zeznawać przeciwko niemu w sprawie o fałszowanie dowodów. Pełna niuansów kreacja Ala Pacino nie pozwala jednak  jednoznacznie ocenić motywacji bohatera, coraz bardziej zatracającego kontakt z rzeczywistością z powodu tytułowej bezsenności. Stając do finałowego pojedynku z Walterem Finchem (Robin Williams), ściganym przez siebie swoim mroczniejszym alter ego, bohater przypieczętowuje ich wspólny los.

W sidłach obsesji

W wywiedzionym z bestsellerowej powieści Christophera Priesta "Prestiżu" (2006) Nolan ukazał losy dramatycznej przyjaźni oraz obsesyjnej rywalizacji dwóch dziewiętnastowiecznych mistrzów iluzji, Roberta Angiera (Hugh Jackman) i Alfreda Bordena (Christian Bale), wykorzystując je jako punkt wyjścia neo-noirowej przypowieści. Tym razem kwintesencją rozważań na temat pamięci, kryzysu tożsamości oraz tajemnicy stał się sceniczny trick teleportacji odbywający się na oczach oczarowanej gawiedzi. Nie mogąc rozgryźć tajemnicy rywala, Angier opiera swój "prestiżowy" numer na aparaturze tworzącej każdorazowo sobowtóra magika. Niestety, wraz z kolejnymi występami rodzi się wątpliwość, czy aby prawdziwy prestidigitator nie został zastąpiony przez duplikat mnożący w nieskończoność kolejne bezduszne klony.

 
"Prestiż"

Temat płynnych granic tożsamości, obsesji oraz niemożności rozdzielenia iluzji od prawdy posłużył Nolanowi za kanwę w pełni autorskiej "Incepcji" (2010). Bohaterem filmu jest Dom Cobb, życiowy rozbitek, szpieg przemysłowy i mistrz w wydobywaniu wartościowych sekretów ukrytych w świadomości inwigilowanych osób podczas głębokiej fazy snu. Jego jedyną szansą na odzyskanie dawnego życia jest przeprowadzenie tytułowej misji zaszczepienia wyjątkowej myśli w umyśle syna właściciela potężnego koncernu. Misternie opracowywany plan sabotuje jednak Mal (Marion Cotillard) – senna projekcja zmarłej żony Cobba, podtrzymująca w bohaterze poczucie winy za jej samobójczą śmierć, oferując mu równocześnie ucieczkę w świat niebezpiecznej ułudy. To w tej postaci Christopher Nolan zogniskował ideał femme fatale – niebezpiecznego piękna obiecującego spełnienie i zatratę zarazem. "Incepcja", w warstwie wizualnej budząca skojarzenia ze złudzeniami optycznymi rodem z prac holenderskiego grafika M.C. Eschera, to najpiękniejszy sen rodem z klasyki filmu czarnego, będący równocześnie metaforą samego kina jako wehikułu iluzji, w której prawdziwość widz chce wierzyć.

Ból, lęk i chaos

David Fincher, Darren Aronofsky oraz Clint Eastwood – to niektórzy z autorów amerykańskiego kina, którzy zainteresowani byli opowiedzeniem na nowo historii Człowieka Nietoperza. Jednak to Christopher Nolan wraz z bratem oraz scenarzystą komiksowym i filmowcem Davidem S. Goyerem przeszedł do historii jako twórca, który wydobył z mitu popkultury całe bogactwo noirowych tropów i symboli. Luźno odwołując się do najbardziej wieloznacznych graficznych pierwowzorów (jak "Zabójczy żart" Alana Moore'a czy "Powrót Mrocznego Rycerza" Franka Millera), Nolan ukazał w swoim tryptyku obrońcę Gotham City przede wszystkim jako człowieka napiętnowanego traumą przeszłości. Lekkomyślny milioner-playboy Bruce Wayne w interpretacji Christiana Bale'a jest jedynie fasadą, pod którą ukrywa się bezwzględny mściciel, przekuwający osobistą tragedię oraz własne lęki w potężną broń, której także sam pada ofiarą. W odróżnieniu od prób Tima Burtona i Joela Schumachera, Nolan w trylogii "Batman – Początek" (2004), "Mroczny Rycerz" (2008) oraz "Mroczny Rycerz powstaje" (2012) koncentruje się nie tyle na aspekcie wizualnym, choć i ten jest potraktowany z wyjątkową pieczołowitością, co na sferze emocji bohaterów, z którą koresponduje sugestywnie ukazana przestrzeń noirowej metropolii.

 
"Mroczny Rycerz"

Tożsamość Batmana krystalizuje się w bezpośredniej relacji z jego przeciwnikami. Henri Ducard/Ra’s al Ghul (Liam Neeson) jest dawnym mentorem głównego bohatera, przeciwko któremu ten staje, broniąc mieszkańców Gotham. Z kolei enigmatyczny Joker w nagrodzonej Oscarem interpretacji Heatha Ledgera jawi się jako rewers zamaskowanego mściciela, sardoniczne odbicie najmroczniejszych aspektów jego osobowości. Nieodżałowany gwiazdor stworzył kreację totalną: przez sześć tygodni opracowywał w hotelowym pokoju mimikę, gestykulację oraz brzmienie głosu swojej postaci (bazując na kreacji Malcolma McDowella w "Mechanicznej pomarańczy" Stanleya Kubricka oraz postaci legendarnego basisty Sex Pistols, Sida Viciousa), proponując także nowy wariant makijażu, inspirowany estetyką prac Francisa Bacona. Tak narodził się przerażający swoją nieprzewidywalnością diaboliczny anarchista udowadniający, że w każdym z nas tkwi pierwiastek zła, który w sprzyjających okolicznościach da plon stukrotny.

W ujęciu Nolana Joker jest personifikacją korupcji i chaosu trawiącego miasto; tym, który ostatecznie łamie "cywilnego" sojusznika Batmana, prokuratora generalnego Harveya Denta (Aaron Eckhart), przyczyniając się do jego przemiany w Dwie Twarze, którego zbrodnie bierze na siebie zamaskowany mściciel. Chociaż w "Mroczny Rycerz powstaje" nie zabraknie czarującego, lecz niebezpiecznego wampa w postaci Kobiety Kota (Anne Hathaway), prawdziwym przeciwnikiem niegdysiejszego obrońcy Gotham, dziś jedynie starzejącego się banity, zostaje Bane (Tom Hardy) – bezwzględny, szalenie inteligentny brutal o nadludzkiej sile i wytrzymałości, który pragnie tylko jednego: złamać Batmana zarówno w wymiarze psychicznym, jak i fizycznym.


"Mroczny Rycerz powstaje"

Niespełna trzygodzinne zamknięcie epickiej "biografii" Człowieka Nietoperza w ujęciu Christophera Nolana z pewnością okaże się wizualną ucztą (pięćdziesiąt minut materiału nakręcono w technice IMAX), będącą wyrazem nieustannej wiary reżysera w magię kinematografii. Ale głęboko zakorzeniona fascynacja Nolana tradycją kina noir powinna przygotować fanów Batmana na każdy z możliwych finałów, włącznie z tym najbardziej pesymistycznym.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones