Podstarzały, płatny zabójca (Robert de Niro) pracujący dla mafii decyduje, że nadszedł czas, aby rozpocząć uczciwe życie. Jednak okazuje się, że nie jest łatwo wyrwać się z trybów przestępczej machiny. Frankie staje się czyimś problemem. Zdesperowany decyduje się na powrót do "pracy".
Jeśli ten film, świetnego skądinąd reżysera, faktycznie będzie o tym, o czym mówi zamieszczony tu opis (Stary płatny zabójca mafijny chce zacząć uczciwe życie, ale nie może i pewnie sprząta wszystkich, którzy chcą mu przeszkodzić), to zacznę szczerze wątpić w to czy Hollywood będzie w stanie jeszcze wymyślić coś...
Scenariusz trochę przypomina mi film z Al'em Pacino: "Życie Carlita". Tutaj też mamy człowieka, który pragnie skończyć z dotychczasowym życiem, ale przeszłość sprawia, że ciężko jest się oderwać od niej i zacząć normalne, uczciwe życie.
Mam nadzieję, że film spełni moje oczekiwania, chociaż starszy De Niro to nie...