PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=567959}

Łowcy głów

Hodejegerne
7,2 53 630
ocen
7,2 10 1 53630
6,2 13
ocen krytyków
Łowcy głów
powrót do forum filmu Łowcy głów

historie, pelna zwrotow i niespodzianek - to tym wiecej wychodzi z niej potem roznych bledow myslowych... po prostu bez logiki...
Np. tak jakby policja nie potrafila rozroznic od kiedy jakis delikwent jest juz trupkiem - tak jak wlasnie w scenie finalowej, gdzie Roger probuje poprzez te wideo, ktore podglada policja - zainscenizowac, ze to niby Ove zabija Clasa - choc wiadomo, ze policja potrafi stwierdzic, ze on dlugo przed ta cala akcja juz nie zyl.

Albo pokazane jest jak Clas slucha wiadomosci w TV, gdzie mowia, ze znaleziono wszystkie ofiary wypadku, oprocz jednego policjanta - a przeciez Clas schodzac do wraku auta, musial przeciez widziec wszystkie zwloki - wlacznie z tym wlasnie policjantem, ktory kompletnie zdruzgotany lezal nieopodal tego wraku... I nagle co? Akurat ten taki zmiazdzony mial potem wstac i gdzies uciec? No jak to nie zdziwilo takiego Clasa to juz nie wiem - w ogole jak na takiego speca ze sluzb specjalnych, to sie zachowywal nadwaraz po amatorsku.. Np. stwierdzil smierc Rogera po dlugim spogladaniu mu w oczy.... No to niezle... Schodzil na dol godzinami, zeby po 4 sekundach stwierdzic, ze wszystko OK, bo Roger nie zyje, tak wiec sprawa zalatwiona..

ocenił(a) film na 5
Wikus_Van_De_Merwe

Nie żebym specjalnie bronił tego dość przeciętnego filmu, ale dwa zarzuty świadczą o tym, że oglądałeś bardzo nieuważnie.

ocenił(a) film na 7
aklekot

no co Ty nie powiesz? Bo ja za to mysle - ze to tylko Ty mnie nie zrozumiales - ale za to nie biore odpowiedzialnosci...

ocenił(a) film na 5
Wikus_Van_De_Merwe

A ja myślę, że to jednak Ty oglądałeś nieuważnie.
Bo przecież Roger w narracji z offu w końcówce dokładnie wyjaśnia, czemu inspektor Sperre nie będzie drążył sprawy niezgodności czasu śmierci Ove. Kolega zresztą Ci to wyjaśnił poniżej.
Co do policjantów po wypadku, jest wyraźnie w filmie pokazane, jak Roger przebiera trupa policjanta ze zmiażdżoną twarzą w swoją piżamę szpitalną i zakłada mu kajdanki. W rezultacie: policja badająca miejsce wypadku znajduje 3 trupy w mundurach policyjnych i 1 w piżamie, sądzą więc, że to zwłoki 3 policjantów i więźnia, a więc wnioskują, że brak ciała czwartego policjanta.

ocenił(a) film na 7
aklekot

okej, okej zrozumialem z tym pierwszym - tylko Ty nie zrozumiales z tym drugim.. Mi chodzilo nie o to czy policja miala cos sobie wywnioskowac - tylko o Clasa, ktory nie zereagowal na zaslyszany - moim zdaniem bardzo podejrzany meldunek w TV... Reszte juz ponizej wyjasnilem...

ocenił(a) film na 5
Wikus_Van_De_Merwe

Ale na co miał reagować :)
Przecież wiedział, że po swojej pozoracji policja nie doliczy się jednego swojego trupa, bo ten trup udaje jego (a w zasadzie to Ove).

ocenił(a) film na 7
aklekot

jak na co mial reagowac? Jeszcze raz - bo wiedze ze nie jarzysz - tu przeciez nie chodzi o zadna policje i czy ona ma szukac Clasa czy nie - mi chodzilo o cos innego, mianowicie o to tylko, ze to on scigal Rogera tym TiRem - bo chcial go przeciez zabic i to wszystko...
I nagle ale slyszy, ze jakis policjant ucieka z miejsca tego wypadku i nic go to nie interesuje... i nic nie podejrzewa... Bo jak juz napisalem - po co mialby tam jakis policjant uciekac - czyli wychodzi na to wlasnie, ze to nie byl zaden gliniarz - a tylko to moglby byc jedynie wlasnie Roger, ktorym nagle Clas przestal sie interesowac - choc po tym meldunku w TV powinien zajarzyc, ze Roger jeszcze zyje... O to mi tylko chodzilo i lepiej dajmy juz sobie z tym spokoj, bo jak juz napisalem - nic sie strasznego nie stalo... OK? ;)

ocenił(a) film na 5
Wikus_Van_De_Merwe

Ok pzdr :)

Wikus_Van_De_Merwe

Pod koniec filmu inspektor Sperre jest komplementowany przez narratora jako wyjątkowo dociekliwy, lecz... jego instynkt oraz motywacja do podważenia zaprezentowanej na policyjnej konferencji wersji wydarzeń zdają się być mocno osłabione nagłą glorią chwały, popularności mierzonej występami w programach telewizyjnych itp. Innymi słowy, nawet jeśli inspektor Sperre ma wątpliwości, to prawdopodobnie zostawi sprawy takimi jakimi są, zamiast ustalić np. gdzie podziała się paczka z chrupkami - znamienna scena w prosektorium, gdzie dociekliwość Sperre'a jest postrzegana przez pozostałych za śmieszną, biorąc pod uwagę kaliber wydarzeń.

Odnośnie liczby policjantów - Clas prawdopodobnie nie wiedział ilu policjantów było na miejscu żywych, więc informacja o zaginionym nie musi wzbudzać podejrzeń. Poza tym, nawet jeśli je nabrał, to i tak ruch paczki z chrupkami przesądza sprawę.

Clas próbował dosięgnąć Rogera zakleszczonego w aucie, ale nie był w stanie. Nie chciał do niego strzelić, by nie ryzykować, że policja podejmie kolejny trop. Więc patrzył dłuższą chwilę, czy ten nie mrugnie. A w takiej sytuacji trudno nie mrugnąć :)

Suma sumarum, jak na tak niesamowity, pełen zwrotów akcji i zaskoczeń film, to wiarygodność postaci, ich motywacji i decyzji jest całkiem niezła. Jedyne w co trudno mi uwierzyć, to wybór Diany.

ocenił(a) film na 7
Zielony_kamyk

no nadal mnie nie przekonales co do tych policjantow - no to mi wytlumacz na chlopski rozum - skoro komunikat w radiu mowi ze nie ma sladu po jednym policjancie - a Clas ich przeciez widzial wszystkich polamanych do szczetu - to dlaczego wlasnie sie nie zdziwil - slyszac taki komunikat? Ktory to niby z tych polamanych gliniarzy, mial tam zmartwychwstac i uciec - a w ogole po co? jedyny co mialby do tego powod - to byl wlasnie tylko Roger - eyy noo - przeciez Clas byl takim niby specem, ktory nie raz pokazal, ze potrafi dobrze glowkowac - a tu go nic nie zastanawia? No ja wiem, ze sie czepiam - ale co powiesz wlasnie na te scene koncowa - w ktorej wlasnie Roger probuje od chyba juz tygodnia smierdzacym trupkiem zainscenizowac - ze to niby byla strzelanina pomiedzy wlasnie tym trupkiem OVE (ktory przeciez juz nie zyl od tygodnia - i cos takiego potrafi chyba i norweska policja stwierdzic!) i Clasem?
A film mi sie nawet swietnie podobal i bardzo lubie Rogera - a te nielogicznosci to tylko tak wbily mi sie po prostu w pamiec...

Wikus_Van_De_Merwe

To przecież i w samym filmie jest stwierdzone, że policja nie da się nabrać, a po komisarzu widać, iż rzeczywiście się nie dał - natomiast drążyć nie zamierzał i wykorzystał to do swej RENOMY.

Wikus_Van_De_Merwe

1 "policja nie potrafila rozroznic od kiedy jakis delikwent jest juz trupkiem"
Naturalnie, że patolog policyjny z dość dużym przybliżeniem potrafi stwierdzić czas zgonu oraz jego rzeczywistą przyczynę. A tu nie stwierdził.
2 "taki zmiazdzony mial potem wstac i gdzies uciec"
Za to nasz Roger znalazł gdzieś nożyczki i golarkę i zdołał sobie na miejscu ogolić włosy na głowie. Owszem, pokaleczył się przy tym trochę, ale jednak że na sucho – to wyczyn. No i pozbierał wszystkie, wszyściutkie ścinki włosów – do torebki po chrupkach.
3 "stwierdzil smierc Rogera po dlugim spogladaniu mu w oczy"
Otwarte oczy. Przez więcej, niż 4 sekundy. Roger nawet nie mrugnął – tak dobrze grał trupa!
4 Sam koncept nadajników wcieranych we włosy – to na razie czyste science fiction. Owszem, czytało się tu i ówdzie o inteligentnych nanotechnologicznych robotach, które wkrótce wejdą do wnętrza ludzkiego ciała i będą operować jakieś tam organa. No ale chyba tylko się czytało.
5 Roger tak starannie przebiera się do każdego "skoku", nawet obkleja sobie nadgarstki iżby najmniejszy ślad DNA nie pozostał na miejscu przestępstwa. A w innym momencie zadowala się zmiażdżeniem opuszków palców nieżyjącego policjanta - i to wystarcza dla zmylenia prowadzących śledztwo.
6 Roger chroni się poprzez zanurzenie w ludzkim g_ _ _ie. Do buzi wkłada sobie tekturową rurkę do oddychania. No i udaje mu się zanurzyć dokładnie tak głęboko, by nadal móc oddychać, ani centymetra głębiej. A potem jakoś się wydobywa do góry, opierając się o… właśnie: o co?
7 Sex-kamerka w chatce Ove z powodzeniem nagrywa Clasa. Ale parę dni wcześniej w tym samym miejscu, co Clas - stał niezamaskowany Roger. Nawet został ostrzelany (nieśmiertelnie) oraz oblał się mlekiem. I tego kamerka akurat nie nagrała?
8 Po co Ove, nie dający znaków życia, w ogóle dowlókł się do garażu i do Lexusa Rogera? Jak on się tam dostał bez wzbudzania alarmu?
9 Zadziwiające, że wszystkie nieruchomości w całej Norwegii ochraniane są zdalnie przez jedną i tę samą firmę ochroniarską. Na dodatek tak małą, że jeden jedyny Ove ma dostęp do wszystkich alarmów.

ocenił(a) film na 7
Film_Polski

no wlasnie... ;)

ocenił(a) film na 6
Film_Polski

Nie masz racji, ponieważ...
2. Nie został zmiażdżony, bo zamortyzowały go tłuste bliźniaki, gorzej z zebraniem wszystkich włosów
3. Dasz radę patrzeć bez mrugania dłużej niż 4 sekundy.
5. Zbieranie DNA w miejscu wypadku komunikacyjnego?
6. A może było tam nie głębiej, tylko bardziej płytko i wystarczyło się zgiąć, skulić, klęknąć?
7. Alarm i kamera zostały przecież wyłączone. Hasło- Natasza.
8. Nie dowlókł się, tylko wsiadł i wtedy został zatruty igłą. Tym właśnie samochodem miał przecież wywieźć obraz, który był w podsufitce.
9. Przecież nie cała Norwegia, tylko Oslo i okolice, dostęp natomiast mieli też inni, ale tego nie wykorzystywali.
Ale za to 1 i 4 Pełna zgoda!

Izukar

"zamortyzowały go tłuste bliźniaki"
To też winienem był wpisać do mojej listy. Bardzo rubaszny humor...

"gorzej z zebraniem wszystkich włosów" "DNA w miejscu wypadku komunikacyjnego?"
Czy sam sobie aby nie przeczysz? Po co by włosy zbierał, gdyby przypuszczał, że żadne badania DNA nie wchodzą w grę?

"Dasz radę patrzeć bez mrugania dłużej niż 4 sekundy"
Ale to było raczej dłużej, niż 4 sek.

"może było tam nie głębiej, tylko bardziej płytko i wystarczyło się zgiąć"
I on to wiedział z a n i m zanurkował? Czy też poszedł na bardzo duże ryzyko?
Nawiasem mówiąc, skojarzenie z jedną sceną ze "Slumdoga milionera" - dość oczywiste.

"wsiadł i wtedy został zatruty igłą"
Pozostawioną przez kogo...?

"nie cała Norwegia, tylko Oslo i okolice"
Czyli gdzieś tak jedna piąta populacji Norwegii. Jedna firma ochroniarska ma tam monopol?

Dzięki za częściową zgodę odnośnie niektórych punktów. Pozdro.

ocenił(a) film na 6
Film_Polski

"Bardzo rubaszny humor..."- właśnie tak, chociaż cuda się zdarzają.
"Czy sam sobie aby nie przeczysz?"- otóż nie, przecież nie chodziło o badanie DNA, tylko trop dla śledzącego go Greve.
"Ale to było raczej dłużej, niż 4 sek."- dłużej też chyba można.
Względem nurkowania- nie widzę nic złego w skojarzeniach, a ryzyko w życiu jest zawsze. Nawet w szalecie.
Igłę zostawiła żona, przecież przyszła potem do garażu sprawdzić efekty.
Z tym monopolem wciąż nie rozumiem, firma z alarmami może mieć dużo budynków, ale nie wszystkie. Przecież nie włamywał się wszędzie, jak piszesz do 1/5 populacji Norwegii.

Pewnie, że niektóre rozwiązania są naciągane, ale przecież to nie dokument :)
A i pozdrawiam również...

Izukar

"Ale to było raczej dłużej, niż 4 sek."- dłużej też chyba można.
Ale to trzeba być artystą. Ja, na ten przykład, nie jestem.

"Igłę zostawiła żona"
Ale na kogo? Na męża? Ależ po co miałaby to uczynić?

"firma z alarmami może mieć dużo budynków, ale nie wszystkie"
Tak się jakoś dziwnie składa, że za każdym razem gdy Roger dowie się (najczęściej w trakcie prowadzonego przez siebie samego 'job interview') o dziele sztuki przechowywanym w czyimś mieszkaniu, to Ove akurat jest mu w stanie asystować w skoku.

"rozwiązania są naciągane, ale przecież to nie dokument :)"
Nie dokument, ale taki sobie kryminałek. No ale Norwegowie do tego stopnia byli z siebie dumni, że aż zgłosili tytuł do rywalizacji o Oscara. Uważam, że lekko przesadzili.

ocenił(a) film na 6
Film_Polski

A propos igły- by zniewolić :) Rogera i przymusić do zgody na kandydaturę Clasa. Problemy przecież zaczęły się, gdy Roger zrezygnował z Clasa. Nadrzędnym celem Clasa było przejęcie jakiejś tam firmy...
A propos alarmów- za każdym razem? Przecież w filmie mamy mowę o ilu, dwóch takich wypadkach? Trzech?
A propos zgłaszania- niech tam sobie zgłaszają Norwegowie, co chcą; bardzo bym się cieszył, gdyby teraz Polacy też robili podobne kryminałki (dobre określenie). Jak na razie to posucha. Chyba, że o czymś nie wiem.

W każdym razie wybitnym to tego filmu, też bym nie nazwał.

Izukar

1 "Przecież w filmie mamy mowę o ilu, dwóch takich wypadkach? Trzech?"
O ile pamiętam, to bohater (prowadząc narrację z offu) przyznaje się na początku filmu do kontaktów "biznesowych" ze szwedzkim paserem dzieł sztuki oraz do tego, że zaangażowanie człowieka z firmy ochroniarskiej - było jego najlepszym posunięciem rekrutacyjnym. Nie podaje dokładnej liczby swych dotychczasowych "skoków", ale w domyśle widza pozostaje, że zanim rozpoczyna się akcja filmu - było ich więcej a ich sukces miał ścisły związek ze współpracą z Ovem.

2 "bardzo bym się cieszył, gdyby teraz Polacy też robili podobne kryminałki"
No, "Vinci" Machulskiego był polskim filmem może niewybitnym, ale dającym się oglądać z przyjemnością. Osobiście podobało mi się też "Uwikłanie" Bromskiego oparte na wątkach prozy Miłoszewskiego. Ale przyznaję, dwa znośne tytuły na przestrzeni ostatniej dekady to niezbyt wiele. Kryminał nie jest więc naszą narodową specjalizacją.

ocenił(a) film na 6
Film_Polski

Hmm, swego czasu Vinci kompletnie mi nie podszedł, ale Uwikłania nie widziałem, będę musiał nadrobić. Dzięki za wskazanie...

Z dziewięciu wątków norweskich zeszło nam do jednego, polskiego- kryminalnofilmowo nie jest w Polsce najlepiej. Pewnie z uwagi na naszą narodową i wszechobecną dobroć, uczciwość, życzliwość i mądrość. Po prostu nie potrafimy inaczej :)

Izukar

Igłę moim zdaniem zostawił Clas, żeby po cichu wykończyć Rogera. Żona przyszła do garażu żeby mu cośtam powiedzieć, chyba o zdradzie. W każdym razie powiedziała to Rogerowi, kiedy ten wrócił do domu i opowiedział co się stało.

ocenił(a) film na 6
jacenty_centy

Na pewno nie chciano Rogera wykończyć, bo wtedy raniony Ove by zmarł. A oprzytomniał po kąpieli. Tak więc chodziło o siłowe (w uwięzieniu) przekonanie Rogera do zmiany zdania o zatrudnieniu Clasa. Zdumienie żonki po ujrzeniu będącego na nogach Rogera nie jest naturalne, co jasno wskazuje na jej rolę w wydarzeniach. Do tego długa, nocna rozmowa przez telefon i kwestia dostępu w nocy do garażu i samochodu.
Tak w ogóle, mam to szczęście, że czytałem książkę, a film tylko w niewielkiej części od niej odbiega. Niestety żonki nie możemy obronić...

Izukar

A już myślałem, że żonka niewinna. W każdym razie o całej intrydze nie wiedziała, tylko chciała pomóc Clasowi zdobyć posadę, bo był jej kochankiem?

A odnośnie tego, że Ove nie zmarł, to Roger tłumaczył to w filmie tym, że igła się w kolano wbiła i trucizna nie wchłonęła się jak należy. Więc jak to w końcu było?

ocenił(a) film na 6
jacenty_centy

Pierwsze- tak jest.
Drugie- zabiłeś mi igłę, znaczy ćwieka, w sensie tego, jak wytłumaczono w filmie. Nie pamiętam. W książce natomiast jasno stoi napisane (mówi to żona), że po wstrzyknięciu substancji z piłeczki, miała go zawieźć w inne miejsce, w celu siłowego przekonywania.
To niedobra kobieta była i bardzo chciała chciała dziecka, a Clas... i tu nie mogę dokończyć, bo zepsułbym intrygę, gdybyś chciał kiedyś przeczytać czytadełko :)

ocenił(a) film na 3
Izukar

film nie ma jak być spójny i realny, skoro jest ekranizacją książki. wszystko okrojone, nieco pozmieniane, ale co najważniejsze - OKROJONE.
jak samą książkę lubię bardzo, bo jest przyjemnie stworzona i wszelakie mało możliwe motywy jednak zostają jako tako wybronione, to filmowi daję 3, bo niestety nie da się sprawnie upchać wszystkiego, co zawierała książka w filmie trwającym godzinę czterdzieści.

ocenił(a) film na 6
umyta

Szczerze, to mi bardziej do gustu przypadł film, niż książczyna, bo do połowy mamy w niej wysyp całkowicie zbędnych drobiazgów firmowych, koleżeńskich itd. No i z dzieckiem, mimo, że w filmie wątek okrojony, to nie tak jak głupawo i niesamowicie "okrojony" w książce. Na pewno wiesz, co mam na myśli.
Ale wszystko to kwestia upodobań...

ocenił(a) film na 3
Izukar

taa, wodne dziecko niekoniecznie fajny motyw, ale tak jak piszesz - wszystko, to kwestia upodobań i ja ten ogrom drobiazgów akurat bardzo lubię.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones