postanawia nakręcić film skrajnie dyletancki, wynajmując grupę pacanów aktorów
popieram... chyba ciągnie się za mną jakieś fatum, że oglądam takie filmy. Masakra jakaś.
Ale film dobry na imprezę z przyjaciółmi, żeby pośmiać się przy piwku z absolutnej i bezdennej głupoty tego, co tu przedstawiono ^^
Przy piwku tak, ale powiem ci że wolałbym wypić x tych piwek i zasnąć na tym filmie niż go oglądać jeszcze raz. Chodź muszę przyznać, jeżeli zapytałbyś lub zapytałabyś się mnie o czym jest ten film, to szczerze nie pamiętam :). Ale to chyba dobrze skoro oceniłem go na 1.
Ja też popieram. Przy tym filmie mrówki-mutanty i atak pomidorów zabójców wydają się być arcydziełem ;).
Te sceny "w nocy" w biurze gdzie ewidentnie widać, że niebo jest białe i jest dzień
Wydaje mi się że to nie tyczy się tylko scen w biurze , ale ogólnie wszystkich "nocnych scen" również tych w lesie..