Całość dobrze zrealizowana, aż zaskakuje, że to polski film. Trudny temat, ale bardzo dobrze ukazane koło prostytucji - od "nowego" i rozchwytywanego w branży, aż do sutenera. Scenariusz, gra aktorska nawet do przełknięcia, czego nie można niestety powiedzieć o aktorach. Może gdyby byli starsi, może gdyby wyglądaliby bardziej dorośle to wyszłoby inaczej, ale reżyser popsuł niestety odbiór filmu.
Właśnie o to chodziło, że oni tak wyglądali. Największe branie mieli właśnie ci, co wyglądali jak najmłodziej jak najbardziej dziecięco. "Klientów" kręcili młodzi chłopcy nie dorośli mężczyźni. Główny bohater ma w filmie 16 lat a aktor go grający miał wtedy 15 lat, więc jak dla mnie wszystko się zgadza. W "My dzieci z dworca ZOO" sprzedawali się jeszcze młodsi...