Nie no fajne to pytanie :) takie precyzyjne :P, ale może jak ktoś zna film to załapie, że o niego chodzi. W każdym razie potyczka z rekinem brzmi ciekawie - też bym to chętnie zobaczyła.

A co do nieznanych filmów kiedyś obejrzanych to też mam takie. Np. był taki horror (stary jakiś nie wiem z kiedy, ale też pewnie jakieś lata 70te, ale nie wiem). No i generalnie chodziło o to, że był taki facet. On chyba mieszkał w takim sporym domu ze sporym trawnikiem, może ogrodem (prawdopodobnie odzidziczonym po rodzinie - taka posiadłość rodowa). I on w zasadzie był normalny tyle, że mógł zabić piskiem, a może gwizdem. Kurcze teraz nie pamiętam czy on gwizdał, czy piszczał, no ale to był taki ostry dzwięk i zabijał nim. Z tymże on tego raczej nie nadużywał. Teraz nie pamiętam, ale on chyba nawet to ukrywał i w chwili naprawdę dużego zdenerwowania czy paniki czy gniewu gwizdał w celu samoobrony.

No cóż tego typu opisy filmów jak widać zawsze wychodzą śmiesznie :P
ale może ktoś skojarzy. Osobiście prawie nie oglądam horrorów, a wtedy byłam dzieckiem jak to widziałam w tv. W zasadzie to nawet nie wiem czy ten cały film był o tym piszczącym czy to nie było kilka historyjek w jednym filmie. Bo jeszcze podejrzanie przypomina mi się taka wioska i jak tam ktoś się zaplątał to na początku go przyjmowano w miły sposób, a potem no cóż:) zjadali go:) Być może to były zombie choć z drugiej strony to oni potrafili udawać normalnych ludzi więc to chyba coś innego niż zombie. Z niewiadomych przyczyn ten film o tej wiosce też mi się podobał. Obydwa filmy pamiętam z tego samego okresu więc niewykluczone, że to był jeden film podzielony na opowieści.

W każdym razie jak komuś się te mętne wizje z czymś kojarzą to niech mi tu napisze (albo na maila pralinka666@tlen.pl). Przy czym zaznaczam, że to może być jakiś popularny film bo ja po prostu nie znam zbyt wielu horrorów - w tym także tych powszechnie znanych.

To oczywiście ten film :)
http://www.filmweb.pl/Film?id=33299 [www.filmweb.pl/Film?id=...]

A tutaj macią tą scenę z zombiakiem i rekinem:
http://www.youtube.com/watch?v=hSPG9QQg4C0 [www.youtube.com/watch?v...]

o skubany! co za wiedza:) ale ja pytałam o inny film
a ten od rekina to jak patrzę tą scenę to ten zombie aktywniejszy od rekina, ten rekin jakiś otłumaniony - ciekawiej ta scena wygląda jak się o niej czyta (czy wyobraża) niż jak się ją ogląda.

Co do drugiego filmu - o który ja pytałam - to ktoś mi napisał maila, że to 'Club Vampire' czyli to http://www.filmweb.pl/Club+Vampire++1998++plakaty,FilmPosters,id=92309 [www.filmweb.pl/Club+Vam...] ... no ciekawe czy to to faktycznie bo trochę ten tytuł nie pasuje i to ma tylko 75min - troche mało jak na kilka nowelek w środku, no ale zobaczymy. Niedługo się przekonam bo zakupiłam na ebayu.
Jeśli jednak ktoś ma jakiś inny pomysł (jeśli to wcale nie ten Klub wampirów) to nadal proszę o uwagi.

Ta scena z rekinem to komedia jakich mało. Zapewne ten zombiak i wieloryba by bez problemu skonsumował. Oczywiscie obowiązkowo żywcem:)

Też szukam tego filmu o tym kolesiu co gwizdał, znalazłaś go może? :(

Ucieszę Cię, bo faktycznie znalazłam :))) Tzn. dokładniej to po latach poszukiwań jeden kolega już nie pamiętam jak, ale skojarzył o co mi chodzi, czym ogromnie mnie zaskoczył i uradował :D Ten film to "Klub potworów" http://www.filmweb.pl/film/Klub+potwor%C3%B3w-1981-106679 (czyli co ciekawe ktoś, kto sugerował 'Klub wampirów' szedł niezłą drogą skojarzeń jeśli chodzi o tytuł). Uwielbiam ten film :)

Dzięki siostro, czapki z głów :)
wielkie dzięki,nawet nie wiesz jak długo tego szukałem :)

haha A Ty nie wiesz ile lat ja szukałam! Wprawdzie ja sama teraz też już nie pamiętam, ale naprawdę straaaasznie długo. Jeszcze był jeden film, który chciałam odnaleźć, ale przez lata rozmyły mi się resztki wspomnień na jego temat. Tam było coś takiego, że ktoś chyba więził jakąś kobietę chyba w zamku czy jakiejś takiej posiadłości hmm (przez pewien czas ten zamek kojarzył mi się z tym z "Nieustraszonych pogromców wampirów" i w związku z tym potem już nie wiedziałam czy nie wymieszałam tych filmów i czy to np. nie były jednak jakieś podziemia, co jest prawdopodobne, bo podziemia mi tam bardzo pasują, ukryta część podziemna posiadłości i coś nowocześniejszego na górze, a nie zamek). Ale istotne było to, że ta kobieta była jakoś uśpiona lub nieprzytomna i prawie na pewno leżała w szklanej jakby gablocie - tak jakby trzymana w tym stanie snu. I chyba też był jakiś motyw ze śpiewem tej kobiety. Choć nie mam już pojęcia na jakiej zasadzie skoro ona spała/była nieprzytomna - być może ten śpiew był z przeszłości, a ten, który ją przetrzymywał... być może on ją chciał wrócić do życia, a ona nie była tyle w śpiączce co martwa, ale jakoś "naukowo" (na kształt naukowca w stylu Frankensteina) podtrzymywana w stanie hibernacji. Mogło być coś takiego.

Przez jakiś czas pamiętałam jakieś motywy, szukałam go i szukałam, i pamiętałam coraz mniej. Z tym gwiżdżącym miałam więcej szczęścia, bo zapamiętałam charakterystyczny motyw.

Ten film to "Zombi pożeracze mięsa".Oryginalne tytuły:"Zombie 2" lub
"Zombie Flesh Eaters".reż: Lucio Fulci;Włochy 1979
cytat z książki "Leksykon filmowego horroru" Bartłomieja Paszylka :
"...niezapomniana scena, w której stąpający po dnie oceanu zombi walczy z żarłocznym rekinem!..."

Widze, że jest tutaj mini koncik porad i odszukiwania zaginionych horrorów xD tak więc ja też mam pytanie... Pamiętam, że jak byłam mała to widziałam taki horrorek w tv i często go sobie przypominam xD żałośnie to brzmi trochę ;p tak więc kilka par nastolatków nocuje w jakiejś starej chałupie, robią sobie taką zabawę, że wszystkie dziewczyny ściągają majtki, potem chowają je po całym tym opuszczonym domku i która para znajdzie najwięcej - wygrywa xD potem giną i trzy dziewczyny na końcu zostają w piwnicy, cały dom się pali... dalej nie pamiętam... ;) pozdro