Ona była ubrana w żółtą "kreację" uszytą ze spadochronu. - Obrączki mieliśmy z części karabinu. Nosiliśmy je długo, ale potem musieliśmy zdjąć, bo palce nam zieleniały - wspomina 82-letnia dziś pani Róża. W prezencie dostaliśmy możliwość wykąpania się w wannie. To było nadzwyczajne! - Mieli wtedy nieco ponad 20 lat....
więcej