PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627250}

Żądza bankiera

Le Capital
6,4 4 186
ocen
6,4 10 1 4186
6,2 5
ocen krytyków
Żądza bankiera
powrót do forum filmu Żądza bankiera

widziana z wewnątrz, z najwyższych pozycji. Ładunku emocjonalnego zbyt wielkiego nie niesie ze sobą, ale świetnie obrazuje rzeczywistość. Surowy,
spokojny w wyrazie, dobry, choć bez rewelacji.

irridium

Ciekawy, ale wiele nowego nie wnosi, zwłaszcza dla ludzi z branży, dla ludzi spoza światka finansów może być nudny. Poza tym trochę nierówny, pan prezes zbyt naiwny jak na tak zdeterminowanego człowieka, niektóre wątki urwane. Można zobaczyć, jeśli ktoś nie jest świadomy, jak działają mechanizmy w bankowym światku. Szczególnie aktualne dzisiaj, gdy ludzie tracą masowo pracę, aby pan prezes mógł zarobić kolejny milion. Cholernie smutne, ale niewielki mamy na to wpływ...

ocenił(a) film na 9
bbeti

Ale to nie jest film dla ludzi z branży, nie wszyscy wiedzą w jaki sposób banki obracają pieniędzmi a ten film to świetne przedstawienie finansowo politycznych intryg. fabuła trzyma w napięciu i niech mi ktoś powie, że był pewien zakończenia. Wielkie brawa dla Garvasa za kawał kolejnego dobrego, francuskiego filmu!

Paradigma_DeVida

No, nie wiem, sądziłam raczej, że to jest film dla wszystkich. Napisałam tylko, jaki może być odbiór ludzi, którzy trochę temat znają i takich, dla których to może być jakieś SF ;)

bbeti

"ale niewielki mamy na to wpływ..." - i tu się mylisz. Proponuję "tylko" zamknąć konto bankowe. To byłby dzień sądu ostatecznego dla systemu bankowego.

ahmerathon

a wiesz, że właśnie dzisiaj o tym myślałam, teoretycznie, znaczy ;) i uznałam, tak na gorąco, że to raczej niemożliwe. to tak, jak obiecać sobie, że będzie się jadło tylko zdrową żywność i oddychało tylko zdrowym powietrzem. jesteśmy tu i teraz, do wielu wynalazków cywilizacyjnych trzeba sie przyzwyczaić. niektóre można długo negować, ale jednak, prędzej, czy później, ulegamy. takie czasy. bardziej bym zwróciła uwagę na podejście ludzi, w tej sytuacji, pracowników wszelkiego rodzaju instytucji finansowych, zwykłą uczciwość, etyczne podejście do swojej pracy. kłania się świeżutki "Wilk z Wall Street", który właśnie możemy zobaczyć w kinach... ktoś zresztą te dwa filmy ze sobą zestawił na innym portalu społecznościowym. w każdym razie można jeszcze odmówić wsparcia finansowego, jakie państwa udzielają bankom (ale jaki my mamy na to wpływ? oczywiście - wybory, ale...), można nie brać kredytów (choć to już też wydaje się niemal niewiarygodne). przydałaby się porządna edukacja w kwestii korzystania z usług banków itp.
temat-rzeka

bbeti

Nie popadaj w pułapkę zarezerwowaną dla większości i otwórz umysł, by doświadczyć innego wymiaru rzeczywistości :) Nie ma rzeczy niemożliwych - niemożliwość stanowi tylko pojęcie w naszym umyśle. Im mniej zaś go ograniczamy, tym więcej jest w stanie zaakceptować. Dlatego system bankowy można obalić i nie ma w tym nic trudnego, to tylko kwestia edukacji - jak sama piszesz, oraz chęci wyrwania się z łańcuchów, które nas duszą. Pamiętaj, że zło jest tak silne, jak mu na to pozwolimy. Żaba wrzucona do garnka, w którym stopniowo podgrzewamy wodę, w końcu się ugotuje, wrzucona zaś do wrzątku bardzo szybko zeń wyskoczy. My jesteśmy na etapie podgrzewania wody. Wybór należy do nas. Oczywiście, kiedy dwie-trzy osoby powiedzą NIE, nic się nie stanie. Potrzeba milionów. Patrząc jednak na współczesną ludzkość, tracę pomału nadzieję. Prędzej czy później ugotujemy się w tej zupie zniewolenia. Świat w którym żyjemy jest chory ale tylko dlatego, że przyzwyczajamy się do zła i je tolerujemy.

ahmerathon

Zgadzam się. Jednak sam przyznajesz, że potrzeba milionów. Każdemu łatwiej wlepić oczy w telewizor, przeczytać tu czy tam, co ma myśleć, ugryźć się w język, kiedy dzieje się coś złego, schować głowę w piasek, przymknąć oko na to czy tamto... Podobnie sprawa się ma ze światkiem finansowym. Ci z wypchanymi portfelami czuja się bezkarni, dokładnie jak Belfort ze wspomnianego "Wilka...". Idealny świat nie istnieje. Nawet najmniej pokorni muszą się przystosować. Jak juz napisałam, jest wiele rzeczy, na które mamy wpływ. Rozprzestrzeniający się relatywizm. Zacznijmy od tego :)

bbeti

Otworzyć oczy i zacząć zmiany od siebie - tym powinna zająć się większość, by pchnąć świat na właściwą drogę. Najbardziej groteskowe w tym wszystkim jest to, że przeważająca grupa ludzi całe życie poświęca swoje życie walce o pieniądze a tak naprawdę nie ma pojęcia skąd się one biorą :) Gdyby w końcu zrozumieli, że banki kreują pieniądz z niczego, wówczas może trochę głupio by im się zrobiło widząc, jak zwyczajnie są okradani z owców swojej pracy. Banki nic nie produkują, nie wytwarzają żadnych dóbr... a mimo to są panami świata. To tylko w wariatkowie jest do pomyślenia :) Ale cóż, jak mawiał pewien mędrzec: robisz w pomidorach, na starość zostają ci odciski i pomidory, robisz w pieniądzach - na starość zostają ci gładkie dłonie i cała masa kasy na koncie.

ocenił(a) film na 7
ahmerathon

Kilka mniejszych banków by padło, systemu bankowego by to poważnie nie naruszyło.

GodAs

Odwrócenie się społeczeństwa od sektora bankowego wywołałoby efekt śnieżnej kuli. Najpierw oberwałby małe banki, później odczułby to giganty świata finansów. Niestety przy obecnym stanie wiedzy przeciętnego obywatela na temat funkcjonowania banksterów, próżno oczekiwać, że ludzie zrezygnują z tak "cudownych" wynalazków jak: karta kredytowa, przelew internetowy czy preferencyjny kredycik z miniratką ;)

ocenił(a) film na 7
ahmerathon

Odwrócenie się całkowicie od banków - tak, ale samo pozamykanie kont to za mało, choć i o to było by trudno. Ale żeby był zauważalny efekt to musiały by się odwrócić firmy i instytucje a to jest już niestety niemożliwe.

GodAs

Każdy bank jest niewypłacalny. Wystarczy że powiedzmy 20% ludzi pójdzie do PKO BP po swoje pieniądze. Gwarantuje, że o 11.30 bank zamknie drzwi. :)

ahmerathon

Powiedzmy, że ludzie kupą szturmują bankomaty, placówki w celu wypłacenia wszystkich pieniędzy i jednocześnie zamykanie kont spowoduje niewypłacalność banków (no i tutaj wkracza bank centralny, udziela pożyczki bankom, by mogły wypłacać pieniądze), no ale oprócz zwykłych ludzi, przedsiębiorstwa też by musiały się dołączyć do tej akcji.

Powiedzmy, że taka sytuacja się zdarzy, nie tylko upadną banki, runie cały system finansowy, ale pociągają też za sobą na dno przedsiębiorstwa, ponieważ pojawiłby się taki kryzys gospodarczy na świecie, że można już by powiedzieć, że to miniarmageddon, firmy biorą kredyty na inwestycje, na produkcje, itd. Ale skoro banków nie ma, to nie ma skąd brać kredyty, a jak nie ma kredytów, to ponoszą koszty, a jak koszty przeważają nad zyskiem, to kiedyś w końcu przedsiębiorstwa muszą ogłosić upadłość. A jak firmy upadną, to ludzie trafiają na bruk jako bezrobotni, huśtawka inflacji, jak masa ludzi będzie bez pracy w takim stopniu, że mogą dojść do zamieszek, itp. Patrz, kryzys w Grecji - duże bezrobocie, ogólnie ruchawka na ulicach.

Krótko mówiąc jest to niemożliwe za wyjątkiem dużego meteorytu, który pierdyknie w Ziemię. Także, to nie jest kwestia tego, że TYLKO wybrać forsę z konta i efekt śnieżnej kuli robi swoje.

ocenił(a) film na 7
GodAs

Całkowicie się zgadzam. Obecny system bankowy załatwi się sam, ale nie z powodu upadku kilku mniejszych banków, czy nawet gdyby 80 % społeczeństwa z jakiegoś kraju wycofało nagle pieniądze z banku.System bankowy całkowicie oderwał się od starej bankowości. Jeśli ktoś myśli, że pieniądze "stonki" mają wpływ na kondycję banków, to żyje złudzeniami. Liczą się państwa, instytucje i duże firmy.

Aby coś się zmieniło w świecie, musiały by powstać całkowicie państwowe banki komercyjne, które by wpuszczały pieniądz na dół, a nie tak jak jest obecnie. Kasa jest drukowana, ale na dole jej nie widać, bo cały czas trzeba zasypać zabawy bankierów. Ogólnie pisząc. Jak to wszystko pierd... to się skończy jakąś wojenką. Póki co trwa pogoń za kruszcami.

Trochę obok tematu - niedawno okazało się, że HSBC każe się tłumaczyć, kiedy ktoś chce wypłacić większą ilość gotówki. Ale nie tak jak normalne banki, sprawdzają, czy to twoje konto. Nie. Bank bawi się w "rodzica" i każe tłumaczyć na co chcesz wydać swoją kasę. Ciekawe, kiedy inne banki pójdą za przykładem giganta.

hist1410

Ludzie na górze tej piramidy widzą lepiej jej koniec niż my, dlatego już realizują nie tylko plan podtrzymania światowej gospodarki, ale także plan jak utrzymać się na szczycie kiedy piramida zacznie się walić. Co bym zrobił aby utrzymać się na szczycie?

Wszelkimi środkami podtrzymywałbym gospodarkę do momentu aż będę gotowy od przetrwania jako władca podczas krachu a w tym czasie zajmowałbym umysły ludzi pierdołami takimi jak gender, spory polityczne itd. aby nie zauważyli ważnych spraw. Wykorzystałbym np. ogromne środki pieniężne trzymane bez sensu przez organizacje religijne. Inaczej mówiąc poświęciłbym religie dla gospodarki. Ludzie się na to zgodzą gdyż wyciągnę brudy religii na światło dzienne a także dlatego, że doprowadzę wcześniej do mniejszego krachu i ludzie sami będą chcieli ratować gospodarkę i swoje rodziny wszelkim kosztem. Ponieważ samoistny, ostateczny krach jest niebezpieczny sam bym do niego doprowadził w odpowiednim momencie. Krach ten oczywiście wiązać się będzie z buntem i chaosem społecznym. I bardzo dobrze, bo przecież należy uruchomić gospodarkę od nowa a z taką ilością ludzi na Ziemi to nie będzie możliwe. Dlatego zmniejszyłbym drastycznie ilość ludzi na ziemi, pobudzając ich do zabijania się na wzajem, będzie to łatwiejsze gdyż już teraz wypłukuję z nich zasady moralne przy pomocy świata rozrywki, mediów i różnych spaczonych ideologii. Przed krachem wzmocniłbym narzędzia kontroli w postaci wojska, policji i oddziałów policji prywatnej aby chronili moje interesy. Po ucichnięciu tego bałaganu zaczynamy wszystko od nowa:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones