Niestety film był koszmarnie nudny. Nie dotrwałem do końca. W połowie byłem już wykończony. Twórcy może i chcieli pokazać piękną historię ale dobry film musi mieć w sobie coś, co przyciąga. Ja od samego początku musiałem na siłę szukać punktu zaczepienia. W końcu stało się! Pojawiło się trochę akcji. Chodzi oczywiście o sztorm. Wtedy wkroczyły efekty specjalne i animacje jak z filmów z Van Damem i Seagalem. Rozumiem, że może być ciężko pokazać sztorm, łódkę, no ale jak się pokazuje z taką konsekwencją z bliska jakieś marne efekty to ciężko liczyć na uznanie. Z poważnego filmu wyszła kiepsko zrobiona animacja komputerowa. Niestety nie podobało mi się.