brak, klasy, za dużo brutalności, komercha do kwadratu, załosny aktor 1-planowy.. zwykły tani film sensacyjny
dokładnie, ja tego filmu nie uznaje jako bonda, bond skonczyl sie wraz z ostatnim filmem z P. Brosnanem
bondy z craigiem to początki bonda wiadomo nie jest jeszcze takim doswiadczonym skurcyzbykiem jak ten z wczesniejszych wcielen
choc o ile cr byl bondowy to qos wydaje mi sie miec zbyt malo bonda w bondzie
Aktor 1-planowy akurat pierwsza klasa. Craig jest rewelacyjnym Bondem, bardzo w stylu Fleminga a Casino Royale to w ogóle jeden z najlepszych Bondów w historii, moim zdaniem. Brosnan się do niego nie umywa.
gdyby oceniać sam film, nie 'markę' jaką stworzyła seria o bondzie to może się zgodzę. ale brosnan ma więcej klasy i elegancji, a przecież poza byciem świetnym agentem to jest to co powinno cechować bonda :P
Brosnan grał i wyglądał jak Remington Steel. To gadanie o klasie i elegancji Brosnana to jakiś frazes. Gdzie on mial klasę? Zresztą Craig ją ma, potrafi zarówno świetnie nosić smoking, jak i walczyć, każdą dostępną bronią i wręcz. Brosnan w walkach wręcz wyglądał komicznie.
Dokładnie! Każdy Bond jest czystą komercją i sensacją, w dodatku te dawniejsze były jeszcze dosyć kiczowate, choć przyznaję, był to kicz zamierzony (kostiumy, gadżety, postaci złoczyńców). Mnie się te nowe podobają, moim zdaniem właśnie mają klasę, bo są stonowane, ograniczono kicz, wprowadzono trochę więcej realizmu ale bez przesady (w końcu to ma być Bond - i jest) i Daniel Craig jako Bond mnie po prostu urzekł.
Właśnie komercha to by była w 2 stronę, z gadżetami wiecznie uśmiechniętym Bondem którego oglądają 10-letnie dzieci. Nowy Bond jest bardziej wymagającym dla widza i pokazuje go też jako człowieka, ze swoimi wadami problemami, uczuciami itp. Ja Bondy z Brosnanem oglądałem jak miałem 10 lat, może wcześniej i teraz już w ogóle do nich nie wracam bo nadają się dla młodszych widzów. Craig jako Bond klasa sama w sobie. Niestety ta część słaba, ale 1(zwłaszcza) i 3 trzymają poziom.
z dzieckiem lat 15 ja mam powazna dyskusje prowadzic podczas gdy Ty jestes zapatrzony w nowosci i nie rozumiesz wgl ponadczasowych klasykow bonda, nawet nie chce mi sie z czyms takim gadac
Obrażając mnie i wysnuwając jakieś wnioski bez żadnych podstaw tylko pokazuje na jak niskim poziomie stoi Twoja inteligencja. Nie jestem zapatrzony tylko w nowości(ostatnio założyłem profil i po prostu wchodziłem w najlepiej oceniane filmy/nowsze i sam je oceniałem)oglądałem prawie wszystkie, możliwe że wszystkie filmy z serii Bonda... Nie rozumiem też jak możesz mówić o ponadczasowych klasykach Bonda z Brosnanem... Rozumiem, że z Connery'm(przełom, nowe technologie, pomysłowe, wynalazki itp.), ale części z Brosnanem ponadczasowymi klasykami? To pokazuje słaby poziom wiedzy na temat filmów i tego co za sobą niosą/bądź też nie. A Ty oczywiście mi odpisujesz że mam 15 lat i nie chce ci się z czymś takim gadać. Nie popisałeś się za bardzo, niezależnie od swojego wieku
Masakra, wez lepiej wyjdz z domu czasem, albo z rodzina troche pobadz, bo chyba sie nudzisz przy tym kompie , i skończ juz walić gruche nad tym craiigiem
Stare Błądy są dla dzieci. Jarałem się nimi jak miałem 15 lat. Teraz jak je widze to zastanawiam się, co mi się w nich podobało. Nie moge sobie przypomnieć. Są sztuczne do entej potęgi. Craig wprowadził Bąda na nowe tory. I tak niech zostanie. Gdyby nakręcili go w starej formie, nie miały by nawet 4/10. Świat się zmienia, realia i odbiorcy też.