film coś pięknego.. pamiętam jak byłem mały to go dzień w dzień oglądałem.. znam go na
pamięć chyba.. just awesome.

101 był o niebo lepszy. Po raz kolejny okazuje się, że kręcenie dalszych części filmów jest bez sensu

ilu pamięta, że podstawowa historia była kręcona na podstawie książki... Ja nawet się dogrzebałam kiedyś, ale nie był to typ historii, który zostawiłby wyraźniejszy ślad po seansie kreskówki.

Jako dziecko przepadałam za nim... i w sumie niewiele się zmieniło od tamtego czasu ;)) Bardzo zabawny i wzruszający :)) Do oglądnięcia z rodzinką w niedzielne popołudnie :))

Uważam, że ten film jest wart obejrzenia gdyż zawarte są w nim spore dawki śmiechu :))

Ten film kojarzy mi się z najlepszą grą mojego dzieciństwa: 102 Dalmatyńczyki: Psiaki na pomoc. Z kuzynkami graliśmy w to godzinami... Mini gry jak wyścig po śniegu świnią, szczurem i królikiem, warcaby czy golf oraz fantastyczne poziomy do przejścia. Twórcy mieli genialne pomysły. No i kojarzę maskotki z Happy Meala...

Wolę 102 Dalmatyńczyki od filmowej 101. Glenn Close rewelacyjna, pasuje do Cruelli idealnie, jednak w dubbingu bardziej przypadła mi do gustu Ewa Szykulska z wersji animowanej. Tutaj też by się przydała :(
102 Dalmatyńczyki wnoszą, jak dla mnie, powiew świeżości w historię naszych łaciatych bohaterów. Traktuję go jak...

a psiaki sympatyczne... ale na wieki wieków w pamięci nie zostaje.

Aktorka pokazuje super złowieszczy charakter
i jej teksty są rozwalające

Wczoraj oglądnąłem po raz pierwszy od dawna na TVNie. Z ciekawości wszedłem na YT i obejrzałem też trailer, w którym zauważyłem scenę, której nie było w filmie. Okazało się, że jest to scena usunięta. Pokazuje jak Cruella wychodzi z więzienia, żegna się z innymi więźniami a przy wyjściu chcą jej zwrócić futro. Śmieszna...

Bardzo lubię ten film. Gdy byłem mały bez tego filmu nie mogłem ani minuty wytrzymać. A ta nadjeżdzająca limuzyna Cruelli jak z horroru xD.

Niezły, ale szału nie ma... Zdecydowanie skierowany do młodszej części widowni... Jedynka lepsza, ale pomysł na dwójkę całkiem dobry. Świetna rola Glenn Close.

bardzo fajny film godny polecenia:) Nawet jeszcze fajniejszy od poprzedniej części;]

Podobał mi się bardzo jak byłam młodsza. Zawsze lubiłam wszystko co było inne, więc piesek bez łat był moim ulubieńcem.

W żaden sposób film ten nie ucieszył mnie bardziej, jak wtedy, kiedy zobaczyłem go po raz pierwszy w kinie - a to dlatego że z dubbingiem. Potem gdzie indziej był wyemitowany, także z dubbingiem - w HBO. Niestety nie oglądałem, poniewaz nie był to okres odkodowanego HBO. Po dłuuugim czasie w koncu zawitał do TVP 1 i to...

... ale to nie to samo co pierwsza część. Druga była miejscami bardzo nudna, i grana jakby na siłę. Ale na szczęście było na kogo popatrzeć, bo Cloe to bardzo atrakcyjna kobitka była :)

Obejrzałam ten film jakiś czas temu- bardzo fajny, podobał mi się :)

czego. Mimo to gorąco polecam, bo to naprawdę fajne kino familijne:)

mi sie podobal. mam go na kasecie i go juz troche razy ogladalam ale tak poza tym KOCHAM PIESKI! :)

Fajny ten film czy ma ktoś ten film i gre też to niech mi wysle ...Itd