PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=695453}
4,6 17 129
ocen
4,6 10 1 17129
4,3 26
ocen krytyków
11 minut
powrót do forum filmu 11 minut

Film jest bardzo słaby, po pierwsze można domyślić się od samego początku, jaki będzie finał przeplatanych ze sobą wątków. Nie pomaga chaotyczny montaż i bezsensowne mieszanie linii czasowych. Do tego zbyt głośne udźwiękowienie i mocna heavy metalowa muzyka, która w tym przypadku męczy. Do tego na każdym kroku widać inspiracje innymi filmami.

Zanim zostanę zlinczowany za ocenę, chciałbym nadmienić, że miałem (nie)przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z twórcami i z wielu osób które znalazły się na sali odpowiadał tylko Pan Skolimowski, który w mojej ocenie jest zadufany w sobie i popada w megalomanię. Na wszystkie pytania odpowiadał tak, jakby zrobił świetny film a widzowie źle go obejrzeli. Pytany o inspiracje(nie przez jedną ale kilka osób) i nawiązywanie do takich filmów jak Twój na Zawsze, 8 Części Prawdy, Memento czy nawet Wstrętu Polańskiego odpowiadał, że w ogóle ich nie widział. A jednak nadmienił, że zainspirowały go wydarzenia z 11 września. Z niechęcią oddawał na kilka słów mikrofon reszcie ekipy, wolał mówić samemu i w tak ogólnikowy i sztuczny sposób, że niczego ciekawego się nie dowiedziałem. Na koniec spóźniony dziennikarz zadał Panu Reżyserowi pytanie dlaczego bohaterowie filmu to tylko i wyłącznie ludzie nieszczęśliwi, tacy którzy mają same problemy odpowiedział, że było kilka postaci, których los skończył się szczęśliwie więc "myślę, że odpowiednio to wyważyłem". Spytany o nagrody jakie zdobył film, niechętnie odpowiedział, że zdobył dopiero 1 statuetkę. Może więc film nie jest taki dobry, jaki wydaje się twórcy o krzykliwym nazwisku?

W moim odczuciu film jest przereklamowany podobnie jak nazwisko Skolimowski.

Natchan23

Ja nie mogłem, Skolimowski twierdził, że nawet nie widział "Nowej Książki" Rybczyńskiego, pewnie zmyślał, żeby to pokazać jaki on oryginalny;p hihi Ja wyszedłem z filmu zmieszany, krzycząc już na sali teatralnej, że to badziew;p Od i tyle zmęczył mnie ten film i nie było w nim nic oryginalnego, ale taki Skolim se może pozwolić na taki kiepski obraz, jedzie po opini, hieh;p

mariouszek

Dzięki za przypomnienie ten tytuł wyleciał mi z głowy a nie widziałem tego filmu :)

Aczkolwiek jeśli wiele osób przyznało, że w filmie widać pomysły zaczerpnięte świadomie lub nie(choć ciężko w to uwierzyć) z innych filmów to może czas zacząć kręcić inne filmy?

Natchan23

Szczerze mówiąc, to akurat Skolimowskiego żadnego filmu do tej pory nie obejrzałam, zwiastun mi się nie podoba, ale to, że reżyser jest bufonem, akurat żadnym argumentem nie jest. To, że w dramacie pokazani są nieszczęśliwi ludzie również.

BlueBelle

Moim zdaniem jest, zważywszy na to jakie wrażenie na ludziach z branży (krytykach, aktorach) mówi samo jego nazwisko. A to, że są pokazani wyłącznie nieszczęśliwi nie jest dobre. Do kina chodzę albo po to żeby zmusić się do refleksji albo na relaks. Ten film był bardzo męczący, a żadnych refleksji a nawet emocji we mnie nie wzbudził. Co najwyżej złość na siebie, że męczę się kiepskimi głośnymi dźwiękami i pozbawioną sensu, zmyśloną historią. Mam wrażenie, że gdyby Pan Skolimowski inaczej patrzył na krytykę, jego filmy wyglądały by inaczej i może rzeczywiście zasłużyłby na miano światowej sławy polskiego reżysera.

Zupełnie nie zgadzam się z jury, które przyznało filmowi nagrody. Jedynie nagroda za montaż była dla mnie zasadna.

Natchan23

zgadzam się z Tobą, bardzo męczący film i nie było w nim niczego zjawiskowego

Natchan23

Cieszę się, że więcej osób ma takie wrażenia po filmie a raczej ich brak.

ocenił(a) film na 5
Crepusculo

oczekiwania były spore, zwiastun dobry, ale film to klasyczny przerost formy nad treścią. niestety...

ocenił(a) film na 4
Natchan23

Zgadzam się z Twoja opinią w 100 procentach..
Film mnie najzwyczajniej w świecie ..
zmęczył..
Zmarnowany wieczór

ocenił(a) film na 8
Natchan23

Co to za mielenie?Reżyser powinien mieć własną wizję i dostosowywanie się do oczekiwań widzów zaprzeczy indywidualizmowi każdego artysty.Ocknij się, widzu.
A po relaks zapraszam na komedię,a nie na dramat.

mariouszek

Też nie znałem 'Nowej książki', dzięki za nakierowanie na tytuł: www.tudou.com/programs/view/cRqk3TcObQI

Natchan23

Skolimowski nigdy nie był dla mnie strawialny. Ten film natomiast , jak tak patrzę na opis, może być niezły, zobaczymy...

ocenił(a) film na 8
Natchan23

Po obejrzeniu filmu zaraz skojarzył mi się amerykański odpowiednik czyli film pt. ,,Jedenasta czternaście,, - Film Skolimowskiego jednak bije na głowę tamtą produkcje - bardzo dobry film, świetna muzyka, aktorstwo na wysokim poziomie.

Mikael82

Cieszę się, że nareszcie ktoś dostrzega to, co ja. Przecież maestria roboty filmowej tego dzieła jest widoczna dla każdego, kto wiele ogląda.
Zastanawiam sie, jaka jest średnia wieku osób krytykujących? Nie ma to być ocena, jakiś rodzaj pogardy tylko zaciekawienie socjologiczne. Może widzowie poniżej 20 nie mogą docenić, nie czują życiowej mądrości tak pokazanej??
Kiedyś fascynował mnie Hemingway ( właśnie w okolicy 20-stki), widzę w tym filmie Hemingwaya- bez psychologizmów, wiedza o postaciach zewnętrzna, kolejne sceny coś dodają, ale zawsze zewnętrznie - żadnych bebechów tylko behavioryzm.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
paszczak57

również pozdrawiam
Cenie filmy za oryginalność - a ten z pewnością taki był - nieprzeciętny - lekko zajeżdża Tarantino ,co bardzo mi odpowiada

Dodatkowo dowiedziałem się, że jest on polskim kandydatem do Oscara - i z tym całkowicie się zgadzam .

ocenił(a) film na 1
Natchan23

Zgadzam się. Ten produkt filmopodobny to kompletne nieporozumienie.

dawnodawnotemu

Zdecydowanie NIE!!!!!! Osiągnęłam pełną irytację po 15 minutach.....

Kokinka06

Ze zwykłej socjologicznej ciekawości chciałabym wiedzieć , ile mają lat widzowie tak znudzeni, zniecierpliwieni tym filmem - bez podtekstów. Po prostu zastanawiam sie, czy to nie jest tak ,że dopiero po pewnym wieku dostrzega się , co ten film pokazuje, jak nas prowadzi. Dla mnie majstersztyk w prowadzeniu napięcia, w przyspieszaniu akcji i naszego - odbiorców - niepokoju. Praca z aktorami genialna. Przecież widać, jak reżyser musiał indywidualnie z każdym pracować, a potem montaż - celowy, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. A sztuka kina to montaż, montaż i jeszcze raz montaż. Bez tego nie ma kina.

paszczak57

40 lat zaspokajając Twoją ciekawość.. i myślę , że właśnie dlatego dostrzegłam beznadziejność tego filmu.

paszczak57

Czyli jeśli jestem młodszy od Ciebie, to już nie jestem w stanie oceniać filmów? Moja ocena jest gorsza od Twojej bo jesteś starszy tak?

Nie cierpię ludzi, którzy wplatają wiek, płeć czy rasę w dyskusję. To nie ma nic do rzeczy.

Problem z ocenianiem filmów jest taki, że ciężko je oceniać każde indywidualnie. Film o wyścigach przykładowo, oceniam przypominając sobie inne filmy o wyścigach i porównując je. Podobnie tutaj, nie sposób nie przypomnieć sobie wielu filmów, w których pomysły, które Pan Skolimowski przywłaszczył sobie, już dawno zostały zrealizowane i to w o wiele lepszy i atrakcyjniejszy sposób.

Ale jakkolwiek bym tego nie argumentował, nie zmienię Twojej opinii. Przecież jestem tylko smarkaczem, który nie ma pojęcia o kinie :)

Natchan23

W ogóle tak nie myślę - wydawało mi się, że to jasno określiłam. Ot ciekawość - ponieważ zastanawiam się, skąd taka rozbieżność opinii - moich i innych. Poczułeś się urażony? Niepotrzebnie. Nie ma we mnie w ogóle myśli, że ktoś jest "smarkaczem". Ktoś, kto tutaj się wypowiada, przede wszystkim ogląda filmy i chyba to lubi, jak ja. To wszystko. Mojej opinii nie zmienisz nie dlatego, że jesteś młodszy. Może w innych okolicznościach przyrody ją zmienisz - chętnie na to przystaję.

paszczak57

W takim razie bardo się cieszę :)
Jak już wspomniałem, bardzo nie lubię jak traktuje się wiek jako wyznacznik jakichkolwiek wartości.

Tak jak już wspomniałem, może stąd, że cała otoczka która towarzyszyła mi podczas seansu, uprzedziła mnie do tego filmu.

Gorąco polecam obejrzeć: Body/Ciało i Anatomię Zła.

Natchan23

Body/Ciało obejrzałam z zapartym tchem. Kończące film niedomówienie - piękne.
Dziękuję za drugą rekomendację - dotrę, obejrzę!

ocenił(a) film na 1
dawnodawnotemu

Jedyne określenie, jakie przychodzi mi do głowy po obejrzeniu tego 'dzieła' to dno.

Natchan23

Zupełnie się nie zgadzam z Tobą. Oczywiście bufonada reżysera czy w ogóle rozmowy z nim w ogóle mnie nie interesują.
Sam film obejrzałam z ogromnym zaciekawieniem ani jedna minuta mnie nie znudziła.
Krótkie historie wciągały coraz bardziej, napięcie wzrastało tak jak tempo. Towarzyszył mi niepokój, jednocześni doceniałam genialność montażu i całej roboty filmowej - i to nie przeszkadzało w odbiorze, wciągnięciu się.
Kolejna sprawa to praca z aktorami - widać było intensywną, perfekcyjną pracę reżysera z każdym aktorek indywidualnie. Wyobrażam sobie, jak Skolimowski prowokował sytuacje, reakcje ( podobnie jak postać reżysera ukazana w tym filmie), nakręcał mnóstwo materiału i potem wybierał w montażu. Majstersztyk prowadzenia aktorów, przyspieszania akcji i finał - dla mnie tez świetny ( zwolnienie, potem klatki z kamer ulicznych, coraz ich więcej i więcej....). Powiesz, że oczywistość? Tak, a ile razy ją sobie uświadamiasz?
Pozdrawiam

paszczak57

Masz prawo do własnej opinii, ja wyraziłem swoją.

Moim zdaniem cała otoczka jaka towarzyszy projekcji jest bardzo ważna, skoro rozczarowałem się postawą twórców, to jak mam traktować ich dzieło poważnie? Żadnego kunsztu nie zobaczyłem, tylko kiepskie nagłośnienie, bardzo słabą i pozbawioną sensu historię. Pewnie oceniam też film przez pryzmat innych filmów jakie w tym czasie oglądałem i wciąż nie mogę się pogodzić z myślą, że nagrody dostał ten film a nie inny. Dlaczego? Otóż Pan Skolimowski swojego się dorobił, dlaczego by nie dać nagród na zachętę i promocję młodych, potrzebujących wsparcia finansowego i reklamowego twórców? Nagrodzić debiutujących reżyserów, aktorów.

Film nie ma żadnej ciekawej historii. Jest zlepkiem pomysłów innych tak jak już wspomniałem i widzowie mówili na spotkaniu jednym głosem. Nie toleruję złodziejstwa. Ludzie na festiwalu byli zgodni także co do tego, że grą aktorską nawet Pan Chyra się nie popisał, a z tego co wiem jest poważanym aktorem. I znów, to że sam reżyser nie był w stanie przekazać co ma na myśli świadczy tylko o tym, że film był po prostu nieprzemyślany. A to, że Ty widziałaś w nim coś ciekawego świadczy tylko o tym, że być może wymyśliłaś sobie własną historię tam, gdzie jej nie było.

Przed seansem i spotkaniem nie wiedziałem o filmie nic, po wyjściu z teatru myślałem tylko o tym, że nigdy więcej nie obejrzę filmu tego Pana i będzie to nieporozumienie jeśli film zgarnie jakieś nagrody. Został nagrodzony i został wybrany na kandydata do Oscara, co tylko jeszcze bardziej mnie irytuje, zważywszy na poziom Polskiego kina i to jak dużo, o wiele ciekawszych obrazów, było pokazywanych na festiwalu(i nie tylko).

Ale cóż, to tylko moja opinia i moje przeżycia z tym filmem.
Poza tym nie podoba mi się cała otoczka filmu, wszechobecny chaos i depresja. Do kina chodzę albo, żeby dowiedzieć się czegoś ciekawego, albo (głównie) żeby się dobrze bawić. Ten film nie reprezentuje sobą nic ciekawego a do tego nie jest ani komedią ani kinem akcji. Sztuka dla sztuki.

Natchan23

" A to, że Ty widziałaś w nim coś ciekawego świadczy tylko o tym, że być może wymyśliłaś sobie własną historię tam, gdzie jej nie było. " Może tak było? Może tego potrzebowałam wczoraj? Wszystko jest możliwe...
Choć nadal dziwią mnie tak skrajnie różne oceny, pozostaje to zagadką.

Natchan23

Wreszcie ktoś przelał na forum moje myśli na temat tego filmu. Doszukiwanie się w tym "dziele" głębszego sensu, drugiego dna czy metafory kruchości ludzkiego życia jest bezcelowe, ponieważ ta produkcja nie niesie nic wartościowego ze sobą, nie opowiada tak naprawdę o niczym. Żaden z wątków nie został rozwinięty, przez co nie sposób jest utożsamić się z historią któregokolwiek bohatera. A skoro o bohaterach mowa, żadna z postaci nie wyróżniała się, wszystkie stanowiły jedną, nieciekawą całość. Co do obsady, która jednak jakby nie patrzeć była dobra. Naprawdę przykro się patrzyło na A.Chyrę obsadzonego w roli sprzedawcy hotdogów. To jest ujma dla zawodu aktora, tyle powiem. Nie dziwne, że porządni aktorzy chałturzą w reklamach banków skoro nie mogą liczyć na dobre role w filmach.
Naprawdę źle się to wszystko oglądało, rozczarowanie to najłagodniejsze słowo jakim mogę opisać odczucie po obejrzeniu tej produkcji.

ocenił(a) film na 5
Natchan23

Byłam na tym filmie wczoraj. Od razu uprzedzę, że nie czytałam innych opinii, przewinęłam i tyle.
Na Oscarowy film to się na pewno nie nadaje. Kadry miłe dla oka, ale daleko mu od podobnych amerykańskich produkcji, w których na końcu aż uderzało powiązanie wszystkich bohaterów. Tutaj końcówka była fajna, ale po wyjściu z kina musieliśmy podyskutować trochę na temat integracji bohaterów. Ale to nie była "inteligentna" rozmowa, raczej taka na zasadzie "Ale ten czarny punkt to co to było?", "Wszyscy, którzy widzieli ten czarny punkt zginęli", "Wcale nie, przecież mąż widział, a przeżył", "Racja... a w ogóle kim był ten facet, który się powiesił?", "Nie wiem" itd. Przerost formy nad treścią. Obejrzałam, owszem. I nic poza tym.

Natchan23

... Pan Skolimowski, który w mojej ocenie jest zadufany w sobie i popada w megalomanię...(...) To nie tylko Twoja ocena, zgadzam się w 100 % a film to strata czasu :(

ocenił(a) film na 6
Natchan23

Obejrzałam tylko dla Richarda Dormera! Zgadzam się, kiepski montaż męcząca muza. Uwielbiam takie filmy gdzie przenikają się różne historie bohaterów łączących się na koniec w całość ale sorki p. Skolimowski nie umie robić takich filmów :(

ocenił(a) film na 5
Natchan23

W zasadzie to się zgadzam. Przerost formy nad treścią. Nie ma za bardzo co dopisywać. Natomiast jedna, jedyna rzecz, do kt nie mam zastrzeżeń(nie drażniła, nie rozczarowała, nie znudziła) to muzyka. Tło muzyczne, wstawki powiedzmy mające na celu budowanie napięcia ciągnęły ten wózek. Plus wielki za Organka.

ocenił(a) film na 3
Natchan23

Tam była jakaś heavy metalowa muzyka?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones