ten dzieciak to ON. To wspomnienie z dzieciństwa o strzelaninie na lotnisku to tak na prawdę wspomnienie o NIM z przyszłości.
1.Co mówi nam końcówka o losach Cole'a?
2. Co oznaczał ten niby sen/wspomnienie który/e przejawiał/o się w jego głowie ? Jesli widzi w nim siebie umierającego na lotnisku....to jakim cudem jest to wspomnienie/sen? Wspomnienia sie ma o czyms co było...A On gdy byl maly to nie widzial tego co sie dzialo na lotnisku dopoki gdy przezyl jako dorosly do 2023 i wrocil sie w czasie gdzie on byl dzieckiem....
3. Skoro w 1996 umarł to jak to się stało, że przetrwał do 2023 roku....Czy on poprostu przezył, a potem go odesłali do przeszłosci iii od wtedy dopiero nie zyl?....Dziwne bo w sumie on jako dziecko nadal żył na tym lotnisku....Czyli zakonczyl zycie w 2023 będąc w przeszłosci czy umarl w 1996?
Ginie Cole z przyszłości a na całe zdarzenie patrzy młody Cole z teraźniejszości (Widzi własną śmierć i potem mu się śni chociaż nie pamięta już czy to się zdarzyło naprawdę. W zasadzie nie wie że to był on, skąd miałby wiedzieć jak będzie wyglądał za kilkanaście lat + dorabiane wąsy i peruka). Tak więc mamy 2óch Cole'ów w jednym wymiarze (jednakowym czasie) - Stary i Młody. Generalnie cała fabuła się zapętla. Nie zabił naukowca który rozprzestrzenił wirusa, widział swoją smierć więc prawdopodobnie wszystko potoczy się znowu i znowu tak jak to miało już miejsce podczas całego seansu filmu. Film bardzo dobry.
Zgadza się. Przeczytałam kilka innych wpisów i wszystko się wyjaśniło. Pasuje oglądnąć film jeszcze raz wiedząc już to wszystko, a warto poświęcić czas bo tak jak wspomniałeś/aś film bardzo dobry. Pozdrawiam.
Czyli rozumiem, że puentą filmu jest to, że nie da się zmienić przeznaczenia?
Tak to wygląda, że Młody Cole patrzy na swoją śmierć, dorasta, przenosi się w czasie i ginie podczas gdy widzi to znów kilkuletni Cole itd itd, powstaje pętla czasowa której nie da się przełamać ani zmienić. Si?
hej :) właśnie obejrzałam film i również zastanawiam się nad zakończeniem. Celem misji nie była zmiana przeszłości a zdobycie informacji o wirusie i 12 małpach by naukowcy z teraźniejszości ( z 2000 ktoregoś tam) mogli opracowac antidotum. Ich celem było zdobycie wirusa w pierwotnej postaci. W ostatniej ze scen widzimy że do "rudego" przysiada się PANI NAUKOWIEC.
Wcześniej była mowa o tym że ochotnicy są wysyłani w przyszłość aby zdobyć informacje. Kolejnym krokiem miało być wysłanie w przeszłość NAUKOWCA ktory zbada lub przyśle wirusa w pierwotnej postaci.
Głowny bohater wykonał swoją misję ale utkną w petli czasu. Gdyby nie usuną zębów odesłano by go spowrotem w teraźniejszość ( tam byłby bohaterem i mógłby wyjść na zewnątrz).
Do terażniejszości (2000 ktoryś) dotrze wiadomość o wirusie wtedy naukowcy beda mogli opracowac antidotum i na nowo zaludnić planete.
Fabuła ciekawa z logicznym pozytywnym zakończeniem.
aha i ta misja z wirusem. Do opracowania antidotum naukowcy potrzebuja pierwotnej nie zmutownanej wersji. W ich świecie istnieje tylko ten zmutowany. Stad cała akcja... Akcja ktora ma nie na celu zapobiec śmierc 99% ludzkości a pomoc w opracowaniu antidotum i ponownym zaludnienia planety. Sorki za literówki ;)
polecam przeczytać wypowiedź sparrer77 ,rozwieje ona wszystkie wasze wątpliwości
Podaje tuttaj link gdzie cały film, jak i sen, jest bardzo logicznie wytłumaczony. Gorąco polecam!!!
http://www.film.org.pl/prace/12_malp.html