widzialem obydwie wersje, druga lepsza moim zdaniem. dobrze ze tylko 2 , w efekcie motyle cz.1-szej masz az 4 hehe

Jak to dwa zakończenia? Nie rozumiem....

tak jak napisalem, jesli ogladales film i skonczyl sie on na scenie kiedy Mike budzi sie kolo zony w szpitalu - to jest to pierwsze zakonczenie ...drugie - nie chce zdradzac szczegolow, polecam poszukac filmu... :)

Już rozumiem, widziałam to drugie zakończenia, ale nie miałam pojęcia, że jest inna wersja. Po co takie coś wgl?

To w sumie nie takie rzadkie. W produkcji to kwestia jedynie montażu kilku scen. Alternatywne zakończenia można pokazać testowej publiczności i wybrać to cieszące się lepszym odbiorem. Odrzucone można zawsze wrzucić na DVD, jako ciekawostkę (tzw. "director's cut"), ku uciesze fanów . Zdarzało się że różne 2-3 zakończenia trafiały jednocześnie do dystrybucji kinowej i to na które trafiło się podczas seansu zależało wyłącznie od ślepego losu. Taka nieliniowość fabuły jest też bardzo częsta w grach komputerowych - tam to akurat jednoznacznie zaleta. Osobiście lubię takie smaczki, o ile uda mi się do nich dotrzeć / uświadomić z faktu ich istnienia.

A znasz takie filmy, z różnymi zakończeniami? Mógłbyś podać?

Director's cut / alternate endings:
http://whatculture.com/film/10-alternate-endings-that-improve-movies-2.php#utm_s ource=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=10-alternate-endings-that-improve-movies-2
http://www.avclub.com/article/the-kindest-cut-14-plus-movies-improved-by-directo -76968
http://mentalfloss.com/article/28087/10-directors-cuts-change-plot
http://www.shortlist.com/shortlists/10-best-directors-cuts

U mnie jest słabo z pamięcią, ale z tych niewymienionych w powyższych linkach od razu chodzi mi po głowie film Stygmaty, oraz kryminał "Trop" (ang. "Clue") - to tutaj właśnie są 3 alternatywne zakończenia, w wersji ostatecznej - na DVD są zmontowane wszystkie razem w jedną całość, ale w dystrybucji kinowej hulały 3 oddzielnie (z różnymi sprawcami zbrodni).
http://www.filmweb.pl/film/Trop-1985-107629

Czy ja wiem, czy zakończenie w wersji kinowej (to w którym Mike przeżywa) jest złe? Moment w którym z dyktafonu dochodzi głos córki Mike'a został mi do dziś w pamięci podczas gdy to drugie zakończenie (w którym Mike spłonął razem z pokojem) jest trochę niepasujące do całości. No, ale co kto lubi.

Zakończenie w wersji kinowej jakoś bardziej mi pasuje. Poza tym, w opowiadaniu Kinga główny bohater też przeżył.

Mnie bardziej podoba się zakończenie, w którym Mike budzi się w szpitalu, ponieważ można sobie wtedy dopowiedzieć słowa ze słuchawki telefonu " Nawet jeśli opuścisz ten pokój, nigdy nie opuścisz tego pokoju" i wyobrazić sobie, że ten horror nieskończonośc się powtarza.

Też o tym pomysłem kiedy oglądałem ten film drugi raz.
Pytanie się tylko nasuwa takie. Mike budzi się w szpitalu, wszystko dobrze się kończy a Ty nie znasz drugiej wersji zakończenia.
Czy również pomyśleli bysmy o glosie ze słuchawki? Przecież wszystko sie dobrze konczy, Mike opuscil pokoj(a więc " pokonal" glos ze słuchawki) a my wychodzimy z kina.
Dopiero po ogladnieciu drugiej wersji zakończenia możesz skojarzyć słowa ze słuchawki z tym że Mike nie miał już nigdy opuścić tego pokoju.
A więc wg mnie nic bym sobie raczej nie dopowiadał.

Mi właśnie odrazu po 1 obejrzeniu filmu przysło do głowy, że wcale nie musiało się to dobrze skończyć ale to już tylko moja interpretacja. A drugie zakończenie obejrzałem dopiero wczoraj i nie miało wpływu na to jak odebrałem film :P