przemoralizowana bajka z idealnym glownym bohaterem, typowy film "rodzinny" skierowany do dzieci.
morał: uczcie sie w szkole tumoki.
ujdzie.
Kompletnie się nie zgadzam. Nie jest to oczywiście film wysokich lotów, ale dzieci nic w nim nie zrozumieją, oprócz banałów typu popularny=fajny. Film jest o tym, jak decyzje młodości mogą zmienić całe nasze życie i jak wielokrotnie później tych decyzji żałujemy. Ale również o tym, jak to jest mieć nastoletnie dzieci i jak tracimy perspektywę będąc rodzicem, zapominając jak to było mając naście lat. No i o tym jak ta perspektywa bywa potrzebna :)
Generalnie sympatyczny film.
Mi się bardzo podobał, cała sytuacja i dialogi zabawne. O to chodzi w komediach, morałów nie szukam :)