PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=562632}
4,1 75 373
oceny
4,1 10 1 75373
2,2 12
ocen krytyków
1920 Bitwa Warszawska
powrót do forum filmu 1920 Bitwa Warszawska

... zrealizowana przy pomocy najnowszych technologii filmowych i artystycznych. Jerzy Hoffman
ukazał, jak w 1920 r., podobnie jak przed wiekami, na terytorium Rzeczypospolitej w
rzeczywistości toczyła się bitwa o Europę. Sołdaci i komisarze Armii Czerwonej palą, mordują,
niszczą, gwałcą, rabują. Te obrazy filmu są zgodne z przekazami historycznymi z 1920 r.
Bolszewicy przecież dosłownie traktowali hasło Lenina: „Naprzód na Zachód - przez trupa Polski
do serca Europy!”. Znakomite są sceny batalistyczne filmu, a wśród nich wstrząsająca śmierć w
boju pod Ossowem ks. Ignacego Skorupki, z krzyżem w wysoko uniesionej ręce. W filmie
widzimy najważniejsze postacie tamtych zmagań. Akcja filmu toczy się zarówno w gabinetach
Kremla, jak też w głównej kwaterze marszałka Piłsudskiego. Lenin, Stalin, Trocki - właściwie po
raz pierwszy w filmie fabularnym widzimy aktorów grających tych komunistycznych morderców i
ludobójców. Dbałość realizatorów filmu, aby był on jak najbardziej dokumentem z epoki, rzuca
się po prostu w oczy: tysiące żołnierzy polskich i sowieckich, szarże polskich ułanów i
czerwonych kozaków, pociągi pancerne, szara piechota i kawaleria, także ówczesne
samochody, sprzęt bojowy - wszystko to robi wrażenie wręcz dokumentu. Szczególnie takim
dokumentem jest krwawa bitwa o Radzymin oraz wspaniale filmowana z lotu ptaka szarża
polskich ułanów.

Ale film Jerzego Hoffmana to przecież fabuła. W tle Bitwy Warszawskiej mamy miłość młodego
polskiego oficera Jana (znakomity Borys Szyc) oraz jego narzeczonej Oli (piękna Natasza
Urbańska). Oboje wybierają świadomie rozstanie, bowiem miłość Ojczyzny i obrona Polski przed
rosyjskim agresorem jest ważniejsza od ich osobistej namiętności. Z filmowego i artystycznego
punktu widzenia to bardzo trudny wątek, aby z prawdziwego patriotyzmu młodych bohaterów nie
zrobić banalnego kiczu. Ale nie! Nawet to jest w tym filmie wzruszająco prawdziwe, a przecież
dramatycznych scen, które się ogląda z napięciem i ze ściśniętym gardłem, jest w tym filmie
mnóstwo. I gdyby się zastanowić, czy był już w kinie polskim taki film, który by łączył wielką
politykę, wojnę i znakomite sceny batalistyczne, wreszcie miłość, nienawiść, bohaterstwo - to
takiego filmu przed „Bitwą Warszawską” nie było! Oczywiście z wyjątkiem „Potopu” tego samego
reżysera, ale czterdzieści lat temu była inna technologia filmowa. Poza wszystkim „1920. Bitwa
Warszawska” to niewątpliwie film edukacyjny, chociaż krytycy mogą zarzucić, że brak w nim
wielu postaci historycznych, wielu wydarzeń, wielu faktów. To prawda, ale to przecież fabularna
panorama polskiej wiktorii 1920 r., a nie naukowa monografia czy encyklopedia. Niestety,
najsłabsza w tym znakomitym filmie jest główna rola. Daniel Olbrychski jako Piłsudski to
nieporozumienie, to karykatura Marszałka.

O co toczyła się wojna z Polską najlepiej wiedział ten, który ją rozpętał. Premier rządu
rosyjskiego i bolszewicki dyktator Lenin już po przegranej Bitwie Warszawskiej tak
charakteryzował sytuację geopolityczną z perspektywy Kremla: „Wiedzieliśmy dobrze, że
rozbijając armię polską (…) rozbijamy cały światowy system stosunków międzynarodowych. (…)
Polska wojna była najważniejszym punktem zwrotnym nie tylko w polityce Rosji Sowieckiej, ale
także w polityce światowej. (…) Wszystko tam, w Europie, było do wzięcia. Lecz Piłsudski i jego
Polacy spowodowali gigantyczną, niesłychaną klęskę sprawy światowej rewolucji”. Sam
Piłsudski wiktorię 15 sierpnia 1920 r. precyzował jednoznacznie: „Ta wojna omal nie wstrząsnęła
losami całego cywilizowanego świata, a dzieło zwycięstwa naszego stworzyło podstawy
dziejowe”.

Józef Szaniawski"

greta_83

Gdyby nie fakt, że "Bitwa Warszawska 1920", zapisała się złotymi zgłoskami w historii Świata jako "Cud nad Wisłą", nie byłoby tutaj tyle faszystowskiej i komunistycznej piany cieknącej z antypolskiego pyska nienawiści.

użytkownik usunięty
trolbet

wiesz, że hasło CUD NAD WISŁĄ wymyślili przeciwnicy Marszałka, żeby umniejszać Jego zasługi ?
teraz używają tego religijni fanatycy, by przedstawiać Polskę jako kraj wybrany przez Boga (albo Jezusa lub Maryję - de facto bez różnicy ) do zniszczenia komunizmu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones