Bo dlugich wahaniach wzielam sie za ogladniecie tego filmu, pierwsze co mi sie rzucilo w oczy to
gra aktorska Urbanskiej, Szyca kompletnie nie pasuja do tego filmu, sa zbyt wspolczesni, i ta
sztuczna gra tej Nataszy. Do tego ich mowa, ruchy, zachowania, i klimat tego filmu nie czuje jakby to
byly lata 20. Aktorzy starszego pokolenia jeszcze daja rade. Do tego ta impreza na poczatku filmu
jakas kula swiecaca watpie zeby taka byla w tamtych czasach. Myslalam ze Hoffman ktory ma takie
doswiadczenie w realizowaniu filmu, tutaj nie sie nie popisal. A szkoda bo mogly byc z tego bardzo
dobry film.