"Jest nadzieja na przyszłość. Kiedy świat będzie na to gotowy dostanie lepsze życie. Bóg raczy wiedzieć kiedy".
Niestety dożyliśmy czasów w których technologia zamiast służyć ludzkości służy niewielkiej grupie żeby nad innymi dominować i innych niewolić. Okazuje się, że z perspektywy czasu rację miał Nemo. Nie wiem czy takie było zamierzenia Verne'a. Autor, który za życia był miłośnikiem amerykańskiej demokracji dziś pewnie by się w grobie przewrócił widząc w jakim kierunku poszedł ten kraj. I w którym zresztą chyba zawsze szedł.
Każdy kij ma dwa końce. Z drugiej strony mamy tzw. "zwykłych" ludzi, którzy - choć w kółko trąbią o wolności słowa, prywatności itp, to bardzo chętnie te prywatność oddają wspomnianym przez ciebie wielkim korporacjom, w zamian np. za punkty zniżkowe do marketu.
Nie żałuj ludzi, bo to autodestrukcyjny i głupi gatunek. Skup się lepiej na tym, aby samemu przeżyć dobre życie w zgodzie z samym sobą.