PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433913}

2012

6,2 270 280
ocen
6,2 10 1 270280
4,6 19
ocen krytyków
2012
powrót do forum filmu 2012

niby, że jest gdzieś planeta która zniszczy ziemie i ta data miało być własnie 2012 w grudniu. Szkoda, że autorzy nie odwołali sie do tego bo te nasze ziemskie kataklizmy to w tym filmie troche słabe wykonane były bo

a.) Na ziemi nie ma tyle wody aby potęzne tsunami potopiło wszystko. Napewno byłyby jakieś suche lądy

b.) gdyby Yellowstone wybuchło to nastepnego dnia/po kilku dniach niebo nie było by takie piekne jak to było na koncu gdy wyszli na poklad arki. Byłaby apokalipsa

ocenił(a) film na 7
lipen

Co do podpunktu a - na pewno był gdzieś ląd i to pewnie dużo ale mógł być na drugiej połkuli
a do b - wybuchło Yellowstone a arki były gdzieś indziej (nie pamiętam gdzie bo film oglądałem z dwa lata temu) a do tego nie wiadomo ile jeszcze arka przepłyneła

Ale moim zdaniem film mógłby być o wiele mroczniejszy i tragiczniejszy, za dobrze się skończył. Całość jest na 6 ale dałem 7 prze tą efektowną destrukcję.

ocenił(a) film na 5
swridicktrek

Poucz się i przestań być nieukiem. Gdyby doszło do erupcji Yellowstone, to chmura pyłów zasłoniłaby niebo na całej planecie na kilkadziesiąt lat, powodując nuklearną zimę i wymarcie niemal całego życia na Ziemi. Nieważne by było czy jesteś w USA, czy w Afryce, w końcu i tak byś umarł. Albo z powodu mrozów, albo z powodu głodu, lub z powodu uduszenia pyłami wdychanymi do płuc.

ocenił(a) film na 7
Oriflamme

Nie pamiętam dokładnie tego filmu, dawno go oglądałem ale dzięki za poprawe

Oriflamme

Nie na kilkadziesiąt lat, ale na kilka. I nie cały świat, ale większą jego część. I ludzkość by przetrwała przy współczesnej technologii, zwłaszcza że schrony dla vipów na wypadek globalnej katastrofy istnieją już od dawna.

swridicktrek

Arki znajdowały się w Chinach, czyli pół globu dalej.

użytkownik usunięty
lipen

Poza efektami specjalnymi, które mi się podobały i lubię ze względu na nie oglądać ten film, to niektóre żarty lub inne śmiechy... eh... wolałbym żeby koniec świata był przedstawiony jako tragiczny, a nie jako przygoda, która kończy się, aż powiem imprezowo. Co do wulkanu się jak najbardziej zgadzam, biorąc pod uwagę że nie był to jedyny na ziemi który wtedy wybuchł. Co do wody jednak... uwierz, że taki lodowiec gdyby się roztopił, to byłoby na tyle wody, żeby zalać większość ziemi i dodać jeszcze wszędzie fale tsunami (nie są one jednorazowe, na całej ziemi woda by szalała przez parę dobrych lat, dekad) no to z wody też mamy apokalipsę gotową.

Ty też musisz się douczyć - gdyby cały lodowiec stopniał to i tak nie wystarczyłoby to do zalania nawet połowy ziemi. Gdyby w Księżyc uderzyła pokryta lodem planetoida, to jej szczątki opadające do ziemskiej atmosfery, spowodowałyby ciągłe opady deszczu trwające nawet kilkaset lat. To jest jedyna możliwość nam obecnie znana. Niby cała woda świata mogłaby zalać świat, ale nie ma jak sobie na lądy pjsc.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones