Klimat Alaski,śnieg,noc i wampiry,materiał na dobry film jest a raczej był.decydując się na ten film
obejrzałem wcześniej trailer i w połowie wyłączyłem,żeby nie psuć sobie zabawy.A tu takie
rozczarowanie...Fabuła w tym filmie jest niespójna,a cały film praktycznie jest o chowania się po
domach przed wampirami.ludzie w barze odrazu wiedzą,kto co i jak,choć sami siedzieli cały czas na
rozkaz szeryfa i nie wytykali nosa za drzwi,poza bratem wspomnianego stróża prawa.myślałem,że
będzie to powolne stopniowanie strachu,a tymczasem wszystko puszczone w jeden kocioł.Po
godzinie chciałem wyłączyć,ale ,że nic innego nie było ,obejrzałem do końca.Daję 5/10 za wygląd
wampirów.
Mam dokładnie takie same odczucia. Dodam też kompletne ignorowanie czasu i przeskakiwanie co kilka dni. Ach, i jeszcze ci nieznośni bohaterowie, z którymi nie można się nawet utożsamiać albo zaciekawić. Jedynie dwie ciekawe postaci - Bill oraz człowiek wampirów - pojawiają się na krótko i szybko giną.