Brak słów. Parę efekciarskich momentów niestety nie czyni żadnego filmu dobrym. Na podstawie
komiksu, czy też nie, ten film jest po prostu ku***sko idiotyczny. Niestety w filmie pewne elementy,
które działają w komiksie, nie mają prawa bytu. Jakkolwiek by nie być wyrozumiałym, ten film
zakłada, iż widz jest spasionym, upośledzonym inwalidą, który na widok jakiejkolwiek smużki krwi
serwowanej nam w slow-motion, poci się z podniecenia i podskakuje na fotelu, próbując przy tym
klaskać. Miałem ochotę na fajne kino akcji (z góry wiadomo, że JAKIEJKOLWIEK ścisłości
historycznej tam być nie mogło) a niestety obejrzałem 90 minut policzkowania mojego intelektu (a
nie uważam się za szczególnie wybitnego umysłowo) Żal, żal, żal....