Michael (2011) reż. Markus Schleinzer

Na FPD może coś znajdziesz: http://www.filmypodobnedo.pl/3096-dni/

Mniej brutalne : "Nostalgia Anioła" (2009), "Milczenie Owiec" (1991)
Bardziej brutalne : "Niewygodna prawda" (2010), "Amerykańska Zbrodnia" (2007).

Jak mi się coś przypomni to dopiszę :)

Duzo bardziej brutalne Martyrs

Martyrs dobry film. Co prawda ciężki pod względem brutalności i scen przemocy. Ale polecam. Zapada w pamięć.

Matrys odradzam bardziej chorego filmu nie widziałem...

doprawdy? to oglądnij august underground

Najbardziej chory film o tematyce porwania to dla mnie "Skóra, w której żyję"

Woja polsko ruska ....i wtedy zastanawiasz się oco chodzi ...?

dokładnie chociaż druga część jest bardziej zryta August Underground's Mordum

Mordum, mordum :)

Srpski film słyszałeś???...

mam dużą tolerancję na oglądanie brutalności ale to było już dla mnie za dużo.

no Matrys film dobry ale to nadal dla mnie tylko filmy, bardziej mnie przeraża fakt że takie rzeczy się dzieją naprawdę i to może spotkać każdego. Codziennie na całym świecie są porywani ludzie i tylko niektórych udaję się odnaleźć to jest naprawdę straszne i nawet nie potrafię sobie wyobrazić co przeżywa rodzina takiej osoba a co dopiero taka osoba. Biorąc taki film Steven'a R. Monroe'a "Bez litości 2" to jest straszne że dziewczyny są porywane, wywożone i sprzedawane. I takie sprawy są na początku dziennym ale ludzie nie zdają sobie z tego sprawy do puki ich samych to nie dotknie. Kiedyś gdzieś czytałem że w amerycę pewnemu milionerowi porwali córkę ale ją odnaleźli. I ten milioner po pewnym czasie poszedł na kursy szkoleniowe jednostek specjalnych wyszkolił za swoje pieniądze ludzi i zatrudnił byłych komandosów i utworzył taką prywatą jednostkę specjalną która specjalizowała się w poszukiwaniu porwanych. I to wszystko za jego pieniądze. Powiedział tylko że nie życzy tego co on przeżył po porwaniu jego córki i powiedział że on i jego ludzie zrobią wszystko żeby odnaleźć innych. Jak dla mnie coś niesamowitego

Ludzka stonoga :D

"Wiem, że na imię mam Steven" (1989)

Pamiętam ten film, oglądałem go jako dzieciak z mamą, wstrząsnął mną jak cholera. Dobry.

Ja polecam Pułapka 2005, Zły Dotyk 2004 i pod tym samym tytułem również z 2004 roku film z Kevinem Baconem ....

no i Dziewczyna z sąsiedztwa 2007, I Spit on your grave 2 2011, The seasoning house 2012,,,,mam nadzieję że pomogłam :)

Zdecydowanie "Chained" z 2012 r. - mocny film

Zgadzam się

"skóra, w której zyję"
http://www.filmweb.pl/film/Sk%C3%B3ra%2C+w+kt%C3%B3rej+%C5%BCyj%C4%99-2011-48562 0

"kieł"
http://www.filmweb.pl/film/Kie%C5%82-2009-517114

"Dziewczyny z przemytu"
"kolekcjoner" 1997

zapomnieliscie o polskim filmie
polecam te dwa:
masz na imię Justine http://www.filmweb.pl/Masz.Na.Imie.Justine
i
Lilja 4-ever (to jest chyba jedyny film który mnie wzruszył) http://www.filmweb.pl/Lilja.4.Ever

Zaginiona (2011)
Skóra, w której żyję
Amerykańska zbrodnia

* (2012)

Sorki za pomyłkę

"Hard Candy" rewelacja http://www.filmweb.pl/Pulapka

"Misery", "Homecoming".

Film Połączenie z Halle Berry

"An American Crime". Również a faktach, genialny film i makabryczna historia.

The Factory

Film rewelacyjny!

Garden of the night. ..Mało brutalny. Strasznie mnie wzryuszył. Śliczna muzyka.
http://www.youtube.com/watch?v=OzG-m-jtJfs

Kevin Sam w Nowym Jorku ;).

"Dziewczyna z sąsiedztwa"

Zdecydowanie najmocniejszy film w tej tematyce jaki widzialem.. Ciezko sie po nim otrzasnac;)

stary gdzie moja bryka , porwane z breezers

Aurore (2005)
http://www.filmweb.pl/film/Aurore-2005-233903

Dziewczyna z sąsiedztwa (2007)
http://www.filmweb.pl/film/Dziewczyna+z+s%C4%85siedztwa-2007-374034

3096 dni (2013)
http://www.filmweb.pl/film/3096+dni-2013-654013#

więcej filmów na stronie:
https://www.facebook.com/FanatycyFilmowi?ref=hl

Megan is missing

widziałam... przeraził mnie ten film.. długo pozostanie w mojej głowie

bardzo polecam, swietny film

Również polecam, utkwił mi w pamięci do dziś. Ale drugi raz go nie obejrzę, nie na moje nerwy.

Megan is missing to największy paździerz jaki widziałam

Pazdziez???? Aż sprawdzilam co to jest Nie rozumiem komentarza To w sensie negatywnym czy pozytywnym

negatywnym

Funny Games(1997) narawde mocno polecam

również polecam

Przypuszczam, że będę bardzo odosobniony w swojej wypowiedzi ale nie mogę się oprzeć by nie opisać tego co czuję po obejrzeniu części tego filmu - nie obejrzałem do końca. Po co !!!? Dlaczego !!!? W jakim celu !!!? - no bo chyba nie rozrywkowym powstał ten film !!! To nie fikcja , to film oparty na faktach. Żerowanie na cudzym nieszczęściu jest, żeby to najdelikatniej ująć, podłością a co z tym się wiąże chorobą umysłu nadającego się do psychiatrycznego leczenia. Obejrzałem ten film do czasu aż pokazano mi już dojrzewającą dziewczynę. Mam świadomość, że tak wyglądała naprawdę ale tę rolę musiał ktoś zagrać ale żeby oddać rzeczywistość trzeba było wyglądać jak ONA czyli jak żywy trup - Jezu toż to koszmar !! Dla pieniędzy dać się doprowadzić do takiego stanu, dla zarobienia pieniędzy nakazać komuś doprowadzić się do takiego stanu !!! Czy ekipa filmowa, po zakończeniu zdjęć pomogła tej dziewczynie wrócić do normalnego życia czy tylko jej zapłacili i resztę mięli w dupie. Ten film nie powinien nigdy powstać, ten film mógł się zrodzić tylko w chorych umysłach. Oni wszyscy powinni położyć się pod pociąg !!! 1/10 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

A nie przyszło ci do głowy, że ta dziewczyna wyglądała już tak zanim otrzymała rolę do tego filmu?

Tak, przyszło mi do głowy - a czy to nie podłość zatrudnić dla zarobienia forsy osoby której głowa jest ciężko chora - mogliby raz w życiu być altruistami i opłacić jej tak szpital jak i psychologa. Jedynym przypadkiem, który bym usprawiedliwił to nieuleczalna choroba typu nowotwór - ależ nie, nie nie !!! co ja też za głupoty wypisuję - żadnego usprawiedliwienia.

ilość wykrzykników nie świadczy o tym że głośniej krzyczysz, wystarczą 3 to i tak już jest głośno.

Dla mnie trzy wykrzykniki to tylko pewien stan emocjonalny, który potwierdza moją stanowczość w danym temacie, natomiast wszystko ponad trzy to stopniowanie krzyku protestu, zażenowania ale również i zachwytu. Pozdrawiam !!!