Ktoś miał nawet dobry pomysł...ale gorzej z realizacją... film się ciągnie w nieskończoność... nudny jak flaki z olejem.. nie dotrwałam do końca.
Zgodzę się z przedmówczynią pomysł na realizację filmu dobry ale gorzej z realizacją. Praktycznie cały film to cierpienie ofiary wypadku, dochodzenie do zdrowia i tylko moment kiedy opowiada o niebie jak tam jest kiedy zwierza się swojej żonie. Faktycznie nudny film. Ten film przypomina mi inny podobny film o chłopcu który był w niebie czy jakoś tak. Więcej na temat życia pozagrobowego dowiedziałem się z książek. Pozdrawiam.