Mam mieszane uczucia co do tego filmu. Z jednej strony świetny pomysł, ale trochę dziwny. Oglądając go nie od razu widzi się to co trzeba. Zupełnie nie pasowała mi tu ta scena kiedy był na bagnach i przed nimi uciekał.
wiem że na filmwebie "nie zrozumiałeś filmu" kojarzy się z trollami i ogólnie wywyższaniem się, ale ja sam dopiero załapałem o co chodziło po dłuższym zastanowieniu. A mianowicie sęk w tym, że cała ta afera z bagnami to twórczość Donalda, który jest alter ego Charliego. On lubił takie głupie thrillerowe zagrywki, Charlie zauważył że to może mu pomóc w skończeniu scenariusza i dał się przejąć. Ciężko to się tłumaczy ;)