Hmmm... Podejście do tego filmu zależy naprawdę od indywidualnych upodobań, a jego cechy mogą być zarówno wadą jaki i zaletą. Dla mnie film super! Można o nim myśleć przez kolejne 10 dni! Widziałem go dwa razy, wrócę z pewnością trzeci. Jest to z na pewno wpływ wpływ McCarthy'iego, którego kocham!:), widać w nim jego rękę i dzięki temu niesamowitą atmosferę. Z drugiej jednak strony spotkałem się z opinią, że jest to film o niczym, nudny bez akcji i z jakimiś filozoficznymi bredniami. To zależy od oczekiwań.

Mnie niestety jakoś nie wciągnął, nawet nie umiem stwierdzić co było w nim nie tak, po prostu jakoś mi nie podszedł, ale nie był zły, taka średniawka z tendencją plusową do obejrzenia na raz.

Film nie jest zły, ale potwornie przegadany. Ja jestem rozczarowana, bo po reżyserze i plejadzie gwiazd spodziewałam się czegoś innego.

Mnie się podobał, fakt niektóre sceny przegadane, i co niektórzy bohaterowie ciut za bardzo intelektualizowali, ale.............. To nie jest film dla fanów ,,Szybkich i wściekłych'' czy innego badziewia. Cameron niemożliwa, a wiek jej chyba służy, szkoda tylko że nie było nic więcej o jej bohaterce, ale to byłoby już chyba zbyt hollywodzkie ;-)
Podobała mi się ta przepaść między przepychem a totalną nędzą, i brutalność w całej prostocie, wtedy kiedy była potrzebna. Aaaaa zaszaleję 8/10