Mocno średni film, aspirujący do bycia hitem na miarę Zabójczej broni lub Bad boysów. I kolejny raz twórcy się przeliczyli, bo w zasadzie nie ma co porównywać Agentów do w/w filmów.

Duet aktorski sypiący żartami z rękawa wypada bardzo drętwo, odczytane formułki, zero w tym polotu i humoru. Chemia miedzy głównymi bohaterami jest znikoma, Wahlberg o 100 razy lepiej wypadł w duecie z the Rockiem w filmie „Pain & Gain” niż z Washington’em. Nie mówię, że Denzel Washington to zły aktor, zagrał świetnie w filmie „Lot” ale tutaj ewidentnie odklepał swoją role co widać na ekranie.

Nic nie usprawiedliwia nieudolnych popisów aktorskich oraz kiepskiego humoru. To wszystko sprawia, że męczyłem się strasznie oglądając ten film. Twórcy jakby na siłę momentami chcieli pokazać jacy to są wyluzowani i jaki wyluzowany film robią. Mogło być lepiej wyszło średnio i to tak na wyrost.

5/10