Kino psychologiczne, może za łagodnie zakończone (ja się spodziewałem jakiejś masakry totalnej na końcu), ale naprawde dobre, przede wszystkim oryginalne. Sytuacja człowieka który brnie w czymś czego nie do końca chciał zacząć. Działanie totalnie spontaniczne człowieka "opętanego". Ciekawe jaka jest geneza powstania tytułu "alaRm"...