reżyser wszystko zepsuł, 5/10. nie dziwię się, że film nie zarobił na siebie, budżet monstrualny na tego typu produkcję 107 bądź 109 mln zielonych, a zarobił zaledwie 88 mln zielonych. budżet mógłby mieć spokojnie 30, a nawet 20 mln zielonych, sam smith wziął za ten film 20 mln $, zdecydowanie szaleją z gażami dla niego, jeszcze ma do tego kilka procent zysku z zarobionych pieniędzy przez film.
Ja słyszałem, że Smith dopłacił do tego filmu razem z Mannem ze swojej gaży o_O
Po za tym nie warto skupiać się na pieniądzach, bo to zdecydowanie nie jest istotne. Być może na Pudelku.
Jak dla mnie najsłabszy film bokserski jaki widziałem, następny w kolejce czeka "Warrior",mam nadzieję że będzie lepszy,
Michel Mann wychodzi na takiego gości co potrafi sprzedać coś co jest warte 10$ za 1000$.
Jak mówi młodzież - żal.
Bo to nie był typowy film bokserski,tylko biografia świetnego sportowca,gdzie było pokazane doskonale tło historyczne.Chcesz boksu to lepiej obejrzyj Rockiego,albo jakąś walkę,np. Andrzeja,bo już jest niebawem.
Akurat boksersko ten film był bardzo dobry. Chociaż bardzo lubię serię Rocky to walki są tam raczej przedstawione w sposób karykaturalny.