Amelia ma typ osobowości INFP według klasyfikacji osobowości MBTI. To najbardziej "wycofany" i zamknięty w sobie ze wszystkich 16 typów socjonicznych. Ten sam typ ma m.in Ania z Zielonego Wzgórza.

16personalities. com/pl/osobowosc-infp usuń spację przed com

Zgadzam się, Amelia idealnie oddaje ten wewnętrzny świat introwertyczki-marzycielki. :)

Zgadzam sie, ze Amelia wrecz idealnie ukazuje sposob myslenia i dzialania introwertykow, natomiast polemizowalbym z tym, ze typ osobowosci Amelii to ten najbardziej "wycofany", poniewaz do ultrasow introwertyzmu jej jeszcze dosyc daleko. Tacy "ultrasi" raczej nie szukaja kontaktu z ludzmi, bedac osobnikami raczej nad wyraz "plochliwymi"; czesto swiadomie wybierajacymi zycie w pojedynke az do grobowej deski.

Moim zdaniem dobrym przykladem najbardziej "wycofanego typa" bylaby (co prawda niefilmowa/nieliteracka) postac Arthura Schopenhauera - z moich obserwacji wnioskuje, ze najbardziej wycofany typ osobowosci idzie juz w parze z mizantropia, Amelia z kolei mizantropkom raczej nie byla.

Miałem na myśli wycofany z rzeczywistości (pozytywnie, z głową w chmurach) :) , niekoniecznie wycofany z życia społecznego. Z typów MBTI właśnie mediator jest typem najbardziej skupionym na życiu wewnętrznym. Oczywiście to tylko szkielet osobowości i nie stanowi reguły a raczej daje wskazówkę. Niektórzy introwertycy są dość społecznymi osobami. INFP ogólnie jest typem najbardziej rozmarzonym, idealistycznym i na ogół lubi pomagać ludziom (moment kiedy Amelia oprowadzała bezdomnego) jednak na dłuższą metę ma swój świat i lubi spokój. Amelia była często dość płochliwa i zamyślona, chociaż nie była też socjofobem, miewała wręcz śmiałe momenty. Fascynująca, głęboka postać i doskonale zagrana. :)

Racja doskonaly film z "ta" wyjatkowa magiczna atmosfera, ktora podkresla muzyka. Podobny basniowy klimat jedyny w swoim rodzaju na miare "Amelii" (z rownie doskonala muzyka) ma jeszcze "Czekolada", choc tam glowna bohaterka raczej introwertyczka nie jest. Podobno jest rosyjska wersja "Amelii", "Rusalka", ale nigdzie nie moge znalezc, a chetnie bym zobaczyl.

Podobno nie ma "czystych" intro- i ekstrawertykow, a jedynie u jednych przewazaja cechy intro- u drugich zas ekstrawertyczne. Miedzy nimi sa jeszcze ambiwertrycy, tacy fifty-fifty. Zas ci 'spoleczni introwertycy' musza na koniec dnia swoje w samotnosci "odchorowac"...

Muszę poszukać tej Rusałki, dzięki za info. Zgadzam się, nie ma skrajności w skupieniu swojej energii, jednak to jak określamy osobowość zależy od sposobu "ładowania" tej energii. Ekstrawertycy zaczynają żyć wśród ludzi, dzieląc z nimi przestrzeń, są najczęściej naturalnie charyzmatyczni. Introwertyk, jak mówisz - musi naładować się w samotności, żeby mieć siłę na spotkania z ludźmi. To jest zdeterminowane tzw. funkcjami - czy odczuwanie i myślenie jest skierowane do wewnątrz czy też na zewnątrz. O przykładowo Ofelia z Labiryntu Fauna również jest INFP. Klasyfikacja MBTI fajnie to wszystko opisuje.

Wlasnie! Jak moglem zapomniec o "Labiryncie Fauna" z introwertyczna Ofelia i tym dwuznaczym zakonczeniem, ktory mozna roznie interpretowac.

Co ciekawe dzieci maja naturalna sklonnosc do introwertyzmu i uciekania w swiat basni. Niektorzy z tego wyrastaja, innym to zostaje; wszystko derterminuje zazwyczaj same dziecinstwo; w przypadku Amelii byl to brak czulego kontaktu z ojcem oraz jego zla diagnoza lekarska, przez ktora Amelia nie chodzila do szkoly i nie dorastala z rowiesnikami, rekompensujac to sobie stworzeniem 'swojego swiata'.

Takie czynniki właśnie kształtują tego typu osobowość, chociaż nie zawsze. Sporo dzieci szuka zabawy w grupie i nie ma skłonności do budowania świata wewnętrznego, różnie bywa. A często jest tak, że dzieci właśnie wrzucone w środowisko szkolne, widząc, że jest przytłaczające i szorstkie wycofuje się i skupia na swoim świecie. Ludzka psychika jest bardzo skomplikowana, podobnie jak złożone są okoliczności ją kształtujące.

Ogólnie podejrzewam, że jesteś introwertykiem. Mam rację?

Sluszne podejrzenia. Ty rowniez? Dla ekstrasow filmy typu "Amelia" sa raczej "nudne"; oni wola raczej filmy akcji z efektami specjalnymi, badz lekkie komedyjki. Oczywiscie pewnie sa wyjatki. Ja wole jak film/ksiazka niesie ze soba/przemyca jakies wartosci, gdy historia jest tylko pretekstem to poruszenia jakiegos glebszego tematu, badz ukazania jakis mechanizmow, np. spoleczno-politycznych jak u Orwella, Houellebecqa czy Warrena.

Tak, jestem introwertykiem. Akurat znam paru ekstrasów lubiących ambitniejsze kino i książki. Świetni ludzie. O Orwella rok 1984 uwielbiam.

Jestem ekstrawertyczką i sobie bardzo cenię ten film, u mnie ma 8/10. Pozdrawiam, ENTP, czyli dyskutant.

Owszem, mozna byc introwertykiem, ba nawet mizantropem i pomagac ludziom, miejac jednoczesnie pelna swiadomosc o ulomnosci gatunku ludzkiego, zgodnie z einsteinowskim powiedzeniem "Dwie rzeczy sa nieskonczone: wszechswiat i ludzka glupota, choc co do tego pierwszego pewny nie jestem". Mizantropia nie ozacza automatycznie checi mordu wszystkiego co porusza sie na dwoch nogach.

Dokładnie, słowem - taka pełna cynizmu wrażliwość. :) Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że silna wrażliwość na ogół wiążę się z jakimś stopniem mizantropii, biorąc pod uwagę jacy są ludzie.

Dobrze poczytać przemyślane komentarze. :)

A co z fobią społeczną? Trafilem własnie na film Amelia z listy filmów o fobii społecznej. Oglądałem ten film, ale ponad 15 lat temu, więc niewiele pamiętam, niemniej może obejrzę drugi raz sobie dla odświeżenia.
Największe wycofanie idzie w parze z fobią społeczną lub/i na skutek odczucia wyobcowania w społeczeństwie, co skutkuje brakiem potrzeby nawiązywania kontaktów. To uczucie, że tak jakby w twoich relacjach z ludźmi nie ma głębi, której szukasz i jesteś nimi zupełnie rozczarowany, co skutkuje brakiem pragnienia do nich.
Nie ma to nic wspólnego z problemami w nawiązywaniu kontaktów czy w relacjach (chociaż mogą też mieć miejsce, jak np. nieśmiałość), po prostu jakby nie czujesz się zwiazany z nikim, to trochę jak słuchanie muzyki, która ci się nie podoba zbytnio, możesz jej słuchać w jakiejs szczególnej sytuacji, np. jak jesteś gdzies u kogoś, ale jak przychodzisz do domu, to do niej po prostu nie wracasz.

Znam osobiście pare osób introwertycznych, którzy mają fobię, i jak tak patrzę na nich to wg. mnie mają bogate życie towarzyskie, ja np. musze się zmuszać żeby gdzieś wyjść do ludzi. No i niestety na skutek dłuższego podążania za takim wycofaniem społęcznym pojawia się wzmożona fobia spoleczna. Jeszcze jak chodziłem na studia, czy wczesniej do szkoły, to aż tak tego nie odczuwałem, jeśli już, to tylko w określonych sytuacjach, bo jednak człowiek był przyzwyczajony do pewnego minimum kontaktów na co dzień, ale teraz gdy tych kontaktów nie ma, to proste rzeczy przerastają i człowiek w normalnych dla innych sytuacjach czuje się jak totalny dziwak, najprostsze rzeczy są poza granicą komfortu. Mówiąc szczerze to nawet kontakt przez internet sprawia trudność i unikam też rożnych portali społecznościowych, i też z tego powodu, że nie znajduje tam nic dla siebie, a dwa to troche też z powodu fobii. Tak wyglada skrajny introwertyzm :P

Mizantropem bym się nie nazwał. Wewnętrzny świat - ucieczka w niego, jak najbardziej.

Nie chcę mi się czytać całej dyskusji oraz wiem, że post ma dwa lata, lecz w filmie było wspomniane, iż jest ona introwertyczką.

Tak,Amelia jest typem introwertyczki. Nie da się tego nie zauważyć w trakcie oglądania filmu.

Taka osobowość podpada pod lekkie zjawisko autyzmu. Jednak jest to wielka nieumiejętność kierowania swoich odczuć i komunikacji z innymi ludźmi.

Introwertycy nie buduje wielkich relacji z innymi ludźmi bo oni skupiają się na sobie to co wymieniłaś świadczy o tym że ona jednak introwertykiem nie była.