Crossover "Człowieka z blizną", "Serpico" i "Francuskiego łącznika". Zasługuje, by wymieniać go jednym tchem ze wspomnianymi klasykami kina sensacyjnego.
Bezceremonialna gangsterka, o której pewnie prędko zapomnę (tyle postaci, tyle wątków, tyle wszystkiego?), jednak ze smykałką Scotta ogląda się to kapitalnie.