Ten film to jedno wielkie soft-porno, nie mające nic wspólnego z oryginalnymi filmami American Pie. Tamte opowiadały o przyjaźni, miłości, a przede wszystkim o trudnych początkach inicjacji seksualnej. Może humor nie był wybitnie wyszukany, ale fabuła jednak miała jakiś sens. A tutaj- dziwki (bo ciężko nazwać te dziewczyny inaczej, na pewno nie studentki- BTW straszliwie przedmiotowe podejście do kobiet), alkohol, rzygi, pierdy, cyce, dziwki i jakiś college w tle. Tyle zrozumiałem z sensu tego filmu i nawet nie chodzi o to, że się nie starałem, ale tego sensu po prostu brak. A tu nic się nie broni. Nawet miłość głównych bohaterów nie jest ani romantyczna, ani przewrotna, miałka okropnie. Ciężko mi powiedzieć cokolwiek o tym filmie pozytywnego. Słabe 2/10, bo aktorzy zagrali nie najgorzej, montaż też ok. Ale reszta dno, dramat.