W trakcie pewnej imprezy zaduszkowej, siedmioro młodych ludzi siedzi sobie w kafejce i opowiada sobie filmy-horrory. Dla zabawy dzwonią też do pirackiej radiostacji American Nightmare i dla żartu wyznają na antenie swoje największe i najbardziej skrywane obawy i lęki. Ale tych wyznań słucha też seryjna morderczyni. Zanim noc się
Przecież tu w ogóle nie wiadomo, o co chodzi. Jakaś kretynka z nożem zabija grupę przyjaciół. I tyle. Wytłumaczeniu sytuacji poświęcono ok. 60 sekund, przy czym większość czasu kamera pokazywała zdjęcia na ścianie ochlapane czerwoną farbą. Po co ? Na co? Klimat? E tam. Dobry slasher? Myślałem, że się zaziewam na...
jest klimat, stopniowo dozowane napięcie, fabuła idzie odpowiednim rytmem do przodu, mnie osobiście nie nudził choć widzę że niektórzy tutaj właśnie na to narzekają ;) Czego brakuje to (pomysłowych - żeby w ogóle jakieś były) scen gore, jakiegoś elementu zaskoczenia i szerszego wyjaśnienia motywów mordercy.
Dalej...
Jestem świeżo po seansie. Spodziewałem się mega gniota,jednak pozytywnie się zawiodłem.
Film momentami wygląda na pół-amatorski kawałek kina,jednak klimat który wypływa z ekranu
przyćmiewa wszelakie braki . Mimo,że nie jest to jakiś bardzo zaskakujący film,to nie można mu
odmówić ciekawego sposobu na prowadzenie...