No mnie ten film nie zabił.Rozumiem może dawno dawno temu to było straszne, ale teraz troszkę śmieszy zamiast straszyć.

Ten film chyba próbował być kinem klasy B, ale za dobrze im wyszło i mamy pierwszorzędną produkcję. Film straszy kiedy trzeba i śmieszy również, kiedy jest to zaplanowane. Efekty robią wrażenie do dzisiaj no i ciekawostka: niebieski maluch na jednym z ujęć http://www.imageporter.com/orrsj4wrzufb/vlcsnap-2012-02-03-22h52m17s93.png.html

Brawo za spostrzegawczość! I chyba widać brezentową część dachu. Urocze! Mnie też ten film się podobał. Pozdrawiam wszystkie kinowe "wilkołaki"! :)

Też to zauważyłem :)

"No mnie ten film nie zabił.Rozumiem może dawno dawno temu to było straszne, ale teraz troszkę śmieszy zamiast straszyć. "

To jest film z gatunku horror comedy, od samego początku miał trochę śmieszyć, trochę straszyć. Chodzi ogólnie o to, żeby ludzie się dobrze bawili podczas seansu.

"od samego początku miał trochę śmieszyć, trochę straszyć".
Dokładnie tak miało być, film świetnie spełnia to zadanie. Pozdrawiam.

Bardzo fajny film. Myślałem, że przez wątki komediowe film straci.
Bynajmniej! Wyszło lepiej niż się spodziawałem! Dużo ciekawszy od poważniejszego "Skowytu".

Sporo oglądałem horrorów za małolata, ale jakoś ten mnie ominął. Włączyłem sobie dzisiaj na Netflixie, właśnie jestem po seansie. Ogólnie spoko mi się oglądało, może nie jest to arcydzieło, ale jak na tak stary film to i tak fajny. A scenę z filmu porno chyba będę pamiętał do końca życia :D Po prostu rozbroiło mnie gdy mięśniak wszedł z pretensjami do kochanków :) Dialog między zombie z propozycjami śmierci też był zabawny.

Film z przymrużeniem oka, raczej nie dla każdego. Z mojej strony mocne 8/10 :)

https: //i.pinimg. com/originals/d5/5c/4f/d55c4f32b0a3b97ab66ed642e9ba85c7.jpg