Chyba oto chodzi w horrorze żeby miał klimat i budował napięcie, ale jak ludzie chodzą na setną część Piły nazywanej horrorem to co się dziwić że teraz prawdziwych/ stylowych horrorów jak na lekarstwo.
A co do Kobiety w czerni to 1cz była świetnie zrealizowana i w zwiastunie 2cz widać że raczej nie spoczeli na laurach ;)

moim zdaniem 2 jest lepsza niż 1

Mój znajomy już widział i jest zachwycony. Szczęściarz! Ja nie mogę doczekać się bo słyszałam same dobre opinie już od paru osób. Uwielbiam mroczne klimaty. No to czekam do 20 lutego! :)

ja też już widziałam i z zupełnie czystym horrorowym sumieniem mogę polecić :)

A gdzie można zobaczyć ten film??? :-)))

W tej chwili jedynie za granicą. Do Polski wchodzi 20 lutego.

...no i na pokazach przedpremierowych, bo już takowe gdzieniegdzie są ;)

jest na torrentach.

akurat tego typu filmy, to wolę oglądać w kinie, bo to zupełnie inny klimat :)

Oglądanie horrorów w kinie mija się z celem. Horror należy oglądać późno w nocy przy zgaszonym świetle i ze słuchawkami na uszach.

Ciekawe na których bo przeszukałem wszystkie i nie znalazłem. Chyba, że masz na myśli wersję CAM a to żenada, której nie biorę pod uwagę.

A sorry właśnie znalazłem w normalnej jakości. Chyba niedawno wrzucili bo jeszcze wczoraj nie widziałem

Twierdzenie,że jest lepsza od pierwszej części to ponury żart.Pod każdym względem jest dużo gorszy.Jest próba zrobienia mrocznego klimatu,jak w pierwszej części,mamy też podsycanie atmosfery muzyką,ale to wszystko co można na plus kontynuacji zaliczyć.Film w ani jednej scenie nie straszy,ani niczym nowym nie zaskakuje.Za to powtarza sceny z prequela,jak i z innych horrorów z ostatnich lat.Fabuła,aktorstwo,jak i efekty słabiuteńkie.A już oświetlenie w niektórych scenach woła o pomstę do nieba.Dbałość o detale też faktycznie jest zwłaszcza pod sam koniec produkcji,gdy nauczycielka wychodzi z Edwardem ze swego domu-w drzwiach wejściowych widać nowoczesny zamek Yale...
I takie pytanie z ciekawości-Czy ROGATYWKA,COCOTREE,BIUROCOCOTREE-to jedna osoba pod 3 nickami,czy też rodzina-bo niby można mieć większość produkcji ocenionych tak samo,ale dużo z nich obejrzane w tym samym dniu-to nie jest przypadek...

Jeszcze nie ogladalem,ale w jedynce klimat byl swietny.Coz obejrze sie wypowiem,ale mam nadzieje ze da rade.Hmm jedna osoba 3 profile-epickie.

Na c h o m i k u j z napisami jest-prequel miał intrygującą i wciągającą fabułę,ale kontynuacja,to jakiś totalny dramat jest,ba po obejrzeniu trudno to nazwać sequelem,bo jest ta sama posiadłość i pojawia się tytułowa kobieta w czerni,ale innego jakiegokolwiek nawiązania do niby poprzedniej części nie zauważyłem.Dla mnie,to tylko skok twórców na hajs i żerowanie na sukcesie jedynki,bo ostatnio oglądałem też np. ŚWIĄTECZNĄ GORĄCZKĘ 2 i dno totalne-nie mające nic wspólnego z poprzedniczką ze Schwarzeneggerem w roli głównej...

to sequel czy prequel?

Zdarzenia się dzieją kilkadziesiąt lat po tych z pierwszej części,więc niby sequel...

W Aniele cały klimat jest zabijany przewidywalnością.
Jak mówić o klimacie i napięciu kiedy wiesz co się wydarzy za 5 minut? I za 10? I od początku wiesz jak się skończy?

Hmm jedynka mi sie podobala za swietny klimat,scenografie i brak krwi.Taki gotycki horror ktorych jest jak na lekarstwo.Ogladajac mialem przed oczami ksiazki Poe lub Le Fanu,obejrze dzis,jezeli nastroj bedzie podobny jak w jedynce to pal licho przewidywalnosc.

Dal ciebie może to zart dla innych może być inaczej. Dla mnie na przykład The atticus institute to jeden z lepszych horrorów o opętaniach a u ciebie ma 3/10, tak samo jak dobry horror Jako w piekle tak i na ziemi u ciebie też 3/10. Nie wszystkim musi się podobać to samo.

Dałeś przykłady filmów,gdzie bohaterowie swoje przeżycia nagrywają za pomocą kamery,a później zgromadzony materiał jest stylizowany na paradokument-fakt nie jestem miłośnikiem takich horrorów.Choć nie powiem-OPĘTANIE MICHAELA KINGA obejrzałem z dużym zaciekawieniem.Dla mnie film musi mieć przede wszystkim ciekawą fabułę,jak np. OBECNOŚĆ,która dostała ode mnie 8,a następna część ANNABELLE,która jest zrobiona,jako prequel mimo,że raczej bardziej straszy od OBECNOŚCI,to fabułą,czy grą aktorską nie poraża.Mnie osobiście lalka trzymana w zamkniętej szklanej gablocie bardziej,że tak napiszę PRZERAŻAŁA albo INTRYGOWAŁA(słowo do wyboru,bo z tego co pamiętam,to w horrorze byle co Ciebie potrafi przestraszyć),niż to jej ,,przemieszczanie'' z miejsca w miejsce...
A co do kontynuacji KOBIETY W CZERNI-trudno,by powtórzenie scen z poprzedniej części,jak bujający się pusty fotel mnie ,,straszyło'',czy intrygowało.Jak zobaczysz film,to proponuję obejrzeć obie części jedna po drugiej i porównać zwłaszcza pod względem fabuły i jej sposobu pokazania.W kontynuacji miejscami są tzw. dziury,że widz nie wie o co twórcom chodzi...

Jedynka mi się bardzo podobała za moment obejrzę dwójkę i jutro się wypowiem.

Obstawiam,że napiszesz,iż kilka razy mocno się wystraszyłeś i dasz 10...

Pewnie tak będzie ;)

Tyle czasu czekałem na ten film i ostro się rozczarowałem :( Najwyższa ocena jaką mogę dać to sześć !

6!!!-troszkę mnie zaskoczyłeś,że nie 10.ale z drugiej strony dajesz taką wysoką ocenę za ostre rozczarowanie?Podnosisz gniotowi niepotrzebnie średnią,a za same fatalne oświetlenie większości scen trzeba inaczej już patrzeć na tą pozycję.To już słaby FIND ME zrobił na mnie lepsze wrażenie,bo oczekiwania były dużo mniejsze.Tak patrzę na swoje oceny i 6 dałem np. NAZNACZONEMU...
Tak mnie ciekawi,czy oglądałeś horror i jaką wystawiłeś ocenę-STARVE z 2014,bo staram się obejrzeć wszystkie filmy do końca,ale ten wyłączyłem po kilkudziesięciu minutach...

Ja oglądam jedynie podgatunek horroru czyli ghost story, wszystkie inne horrory omijam szerokim łukiem.

Dwójka w porównaniu do jedynki to dla mnie straszliwa żenada. Rozczarowałem się strasznie.

Film bardzo słaby,ograne chwyty takie jak bujający się fotel,stukanie gdzieś na piętrze,nagle przelatujący ptak przed oknem gdy akurat wygląda przez nie bohaterka.Do tego drażniąca ciemność,wiem że chodzi o klimat filmu ale jeżeli ów klimat ma polegać na tym że często muszę zgadywać co dzieje się na ekranie,to ja dziękuję.

Film trwa trochę ponad 90 minut z czego 70 minut to chodzenie,gadanie,szukanie kogoś/czegoś,dociekanie o co chodzi.Finał również rozczarowujący,nie trzyma w napięciu i właściwie obojętne jest nam jak to się skończy.

Całkowicie się zgadzam.

To chyba kiepski żart.

Klimatyczne kino gatunkowe? Gdzie?
dbałość o szczegóły? Jakie szczegóły, skoro najważniejszy szczegół w tym filmie został praktycznie pominięty, czyli tytułowa Kobieta w Czerni? Trzy razy na krzyż wyskakuje i w zasadzie żadnego wielkiego WOW przy tym nie ma...