Szkoda, że nikt nie obsadził go w roli kapitana Apollo 13. Nawet sam Lovell rekomendował do tej roli Kostnera, ale nikt z twórców filmu za tym nie poszedł.
Może i tak, ale za fizyczne podobieństwa (no może poza rasą) rzadko się gdziekolwiek obsadza aktorów. Nie wiadomo jak z tą rolą poradziłby sobie Costner, ale Hanks zagrał na tyle dobrze, że szkoda czasu na gdybanie.
Owszem, to gdybanie, ale podałem fakt, że sam Lovell chciał widzieć w tej roli Kostnera. I może nie chodziło tu o same podobieństwa natury fizycznej. Hanks zagrał bardzo dobrze, w swoim stylu, ale kto wie, może Kostner zagrałby bardziej realistycznie Lovella? Druga sprawa: nie zgadzam się z tezą, że "za fizyczne podobieństwa rzadko obsadza się aktorów". Filmy biograficzne temu przeczą, a Apollo 13 można też uznać poniekąd za film biograficzny.