PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1202}
6,5 5 132
oceny
6,5 10 1 5132
Autoportret z kochanką
powrót do forum filmu Autoportret z kochanką

dramatycznie słabo

ocenił(a) film na 3

Dramat. fatalny film pod wszystkimi względami. Tylko Trela...

ocenił(a) film na 7
Michal

Jestem przeciwnego zdania

ocenił(a) film na 8
zegan333

Ja też!
A Jerzy Trela świetny (zresztą jak zwykle chyba...) ;)

ocenił(a) film na 3
Michal

A ja się zgadzam -- wystawiłem temu filmowi taką samą ocenę: 3. Może czegoś nie zrozumiałem, może nie umiałem chwycić klimatu... No cóż, dla mnie go w tym filmie nie było. Na pewno przyczyniło się do tego aktorstwo -- szczególnie pierwszoplanowych postaci: bardzo sztuczne, bardzo na siłę. Nie rozumiałem i nie czułem motywacji postaci. Poza tym, to chyba miał być romans, tak? A gdzie tam była jakakolwiek "chemia"?, bo nie zauważyłem. Nie tylko nie dało się wychwycić nawet zalążka uczucia między parą głównych bohaterów (i w niczym nie pomogły tu triki z przechowywaniem trzmiela w ustach, czy też z obrączkami z jarzębiny), ale nawet fascynacji ze strony chłopaka (a ostatecznie trochę miał się chyba czym fascynować ;)). Wszystko musieliśmy przyjąć "na wiarę", bo obraz wcale wmawianych nam emocji nie potwierdzał. Fabuła sobie, sceny sobie -- jedno drugiemu zbytnio w drogę w tym filmie nie wchodziło. Masę tandety (scena w kościele, scena "jest mi tak dobrze") -- bardzo charakterystycznej dla polskiego filmu lat 90-tych. Chyba twórcy zbytnio się wówczas przejeli publicznością wychowaną na filmach klasy B oglądanych dość powszechnie z kaset wideo u schyłku PRL. Epatowania golizną Katarzyny Figury czepiał się nie będę -- choć nie da się ukryć, że przez pierwsze kilkanaście, -dziesiąt pierwszych minut nie da się oprzeć wrażeniu, że jest to trochę taki bardziej wysublimowany expoitation flick. Niezbyt subtelna, delikatnie mówiąc, gra p. Figury utrudnia spojrzenie na te sceny z innej perspektywy i dopatrzenie się w nich zamierzonej, jak się domyślam, poezji.
Wypada jednak wspomnieć o trzech mocnych stronach filmu. Są nimi:
a) muzyka -- całość muzyki, czyli zarówno soundtrack Krzesimira Dębskiego, jak i klimaty jarocińskie
b) całkiem urokliwe sceny z włóczęgi głównego bohatera z córeczką i ich pobytu na koncercie (szkoda, że podobnej autentyczności nie da się zauważyć w żadnych innych scenach filmu)
c) naprawdę świetne zdjęcia: zarówno kompozycja planu, kadr, jak i oświetlenie i kolory są znakomite; przyjemność wizualna umożliwia w ogóle oglądanie tego narracyjnego bubla i w sporej mierze rekompensuje fatygę trwania do końca projekcji.

ocenił(a) film na 5
Michal

A ja mam zdanie podzielone. Sam nie wiem co mam myśleć o tym filmie. Z jednej strony dość ciekawy klimat, no i oczywiście wątki muzyczne, jak już tu zauważono. Jednak faktycznie co do gry aktorskiej muszę się zgodzić, że marna. Ale cóż się spodziewać po Figurze (bez obrazy dla wszystkich fanów wielkiego biustu :)) ? Po obejrzeniu miałem wrażenie, że film powstał tylko dla pokazania wspomnianego już biustu i był nieudolną próbą skopiowania Kondratiuka, który notabene "wykorzystał" Panią Katarzynę ze znacznie lepszym skutkiem. Nie wiem, może jeszcze w przyszłości obejrzę ten film, ale jak na razie ocena średnia - 5. Pozdrowienia :)

chemas

matko, jaka chała ...

ocenił(a) film na 5
libella

co chała ... ?

chemas

Nic, nic, po prostu ten film mi się nie podobał, niby były w nim śladowe ilości 'klimatu', ale zgrzytał i -uważam- aktorzy bardzo źle wypadli. Młokos Błaszczyk zupełnie jakby to był naturszczyk, a Figura dysponuje ograniczonymi środkami wyrazu. Figura też nie foremna i nie apetyczna ... Pamiętam trochę tamte lata i mało było ich w tym filmie.

ocenił(a) film na 5
libella

To prawda. Aktorstwo fatalne, dlatego właśnie mam mieszane uczucia i musałbym jeszcze raz obejrzeć. Tak teraz to jeszcze przychodzi mi do głowy, że próbowano w tym filmie stworzyć klimat Kondratiuka, takie mam wrażenie, ale jakoś to nie wyszło. pozdro :)

chemas

Aktorstwo było dobre. Figura wypadła lepiej od Błaszczyka, ale on też trzymał poziom. Dobrze się wcielili w swoje role. Pomijając te aspekty to film jest wzruszający ze swoistym klimatem. Malownicze zdjęcia, świetna muzyka. Uważam jednak, że miejscami widać braki w budżecie. Ekranizacja mogłaby być trochę dłuższa. Moja ocena to 9. Film do mnie przemawia, ponieważ "dostrzegam jego filozofie". Niedoceniane europejskie kino.

ocenił(a) film na 8
ghost_cinema

Słusznie prawisz, film może i mógł się komuś nie podobać... zresztą podobnie jak wszystko co jest kwestią gustu... ale sednem jest tu - właśnie jego subtelny zamysł i klimat, wyżej nazwany "jego filozofią" gdzie jest miejsce na swoistą poetykę, nie'codzienności zestawionej z codziennością stosunkowo płytką, nieraz wręcz kiczowatą i tekturową...odartą z tej właśnie poetyki, pewne niedopasowanie, niedopasowanych, niesymetrycznych...

Gdyby nie zamysł, poetyka, zdjęcia, muzyka i klimat, wymykający się w swoim eklektyzmie i różnorodności poziomu połączonych fragmentów to można by...patrząc surowo, rzeczowo i pragmatycznie, zacząć się czepiać i wyłuskiwać...niedoróbki, ale jeśli skorzystamy z możliwości wyluzowania, odłożenia przysłowiowego szkiełka i przymknięcia oka, pojawia się przestrzeń na oderwanie od uporządkowanej, przewidywalnej codzienności i zanurzenie się w subtelną, może nieraz nawet nieco koślawą, czy niepewną, niemniej tak wciągającą nie'codzienność poetyki i rozproszonych perełek klimatów...które dostrzegamy dopiero z pewnej...perspektywy (podobnej jak spojrzenie głównego bohatera, wstecz i słowa refleksji o przemijaniu z fantastycznym, nastrojowym podkładem muzycznym Krzesimira Dębskiego, zabierającym nas gdzieś hen... na drugą stronę poprawności... ;)

ocenił(a) film na 9
WIR

Samo ukazanie tego, że chłopiec tylko dzięki kobiecie staje się mężczyzną jest mocnym i fascynującym przekazem tego filmu.
Do gry aktorskiej nie mam nic do zarzucenia, pani Katarzyna jako Diana, wolna dusza a zarazem głupiutka blondynka jest ujmująca, a przemiana głównego bohatera z punku na hipisa (?) też jest ciekawa.

ocenił(a) film na 5
Michal

Trela tylko zagrał super. Reszta nienajgorzej, ale Trela jak zwykle mistrz. Film taki sobie ani dobry ani zły

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones