Avengers- 2, Mroczny Rycerz- 3... widze że jakiś antyfan komiksowych herosów. Skoro nie podchodzą ci takie filmy to polecam nie oglądać, przynajmniej nie będziesz zaniżać oceny.

Oceniam obiektywnie, to też nie może polegać na tym że tylko fani tego typu filmów będą oceniać bo miałby same "10"
Mroczny rycerz owszem, za to pierwsza wersja batmana z Nicholsonem była świetna :)

I już widać, że jesteś trollem :) Nie ma czegoś takiego jak obiektywna opinia czy ocena.

true

true

Gówno prawda. Może Cię zaskoczę, ale istnieje coś takiego. Niestety tylko inteligentni ludzie posiedli niezwykle trudną sztukę formułowania jej, toteż rzadko możemy się na nią natknąć, zwłaszcza w internecie.

Nie ma czegoś takiego, gdyż obiektywna ocena polegałaby na ocenianiu poza swoimi uczuciami, gustem i odczuciami co filmu. Każdy oglądając film odczuwa emocje a to od razu eliminuje możliwość wystąpienia obiektywnej opinii ;)

Nie dość, że cham z ciebie cwelu, to jeszcze kretyn :)

a Powrót Batmana już nie?

jesteś trollem tyle w temacie

Fakt nie ma ocen obiektywnych, co nie zmienia postaci rzeczy, że ten film jest naprawdę zły. Trochę się rozpiszę i spróbuję porównać pewne filmy - ikony do różnych dzieł muzyki klasycznej i pop. Odyseja kosmiczna 2001 to wielowymiarowe, epickie, ponadczasowe arcydzieło i ikona gatunku s-f. Film, który można spokojnie porównać do największych dzieł J.S. Bacha i W.A. Mozarta. takich jak Fuga Dorycka d-moll, czy Requiem. Obcy 8 pasażer Nostromo. Ten film porównałbym do genialnych dzieł G. Gershwina, może nie tak monumentalnych jak te poprzednie, ale na pewno niebywale klimatycznych. Incepcja, film, który spokojnie mogę porównać do twórczości Piotra Rubika lub Paulo Coelho (ten to oczywiście literatura). Ja to nazywam poezja dla dresów. Film, muzyka i literatura silące się na bycie inteligentnymi jednak przeznaczone dla bardzo mało wymagającej grupy społecznej powodujące, że nawet ona może się poczuć troszkę inteligentniejsza, bardziej obyta. Man of Steel. Mogę go przyrównać do klimatycznych utworów techno, takich z dobrym bitem i ciekawą melodią. Fajnie zrobiony, klimatyczny, czuć potęgę supermana, w ogóle się nie nudzi. Avengers. Nie wiem do czego to porównać... Chyba do Disco Polo zagranego przez orkiestrę symfoniczną złożoną z pijanych grajków, którzy czasami zapominają partytury. Skąd to porównanie? Bo to film dla mas, ale zaraz Man of Steel to też film dla mas, no tak, tylko, że Avengers kosztował ćwierć miliarda dolarów, a wygląda tak, jakby nie kosztował 20 mil $. Efekty specjalne nie rażą, ale nie są niczym wyjątkowym. Rozmach? Bardzo przeciętny. Fabuła? Błagam, można by coś takiego napisać w kiblu po pijaku. Gra aktorska? Znów błagam. I wreszcie coś, co nie powinno się zdarzyć w filmie za 7 wywrotek kasy... Nuda, film w wielu momentach zwyczajnie przynudza. Reasumując - odrzucam to, co w takiego rodzaju produkcji za 250 mil $ jest czymś tak oczywistym jak obecność tlenu w atomie wody, czyli prymitywne efekciarstwo i zostaje mi niewiarygodnie głupi, źle zagrany, nieposiadający fabuły, nudny film. Zbierając to wszystko do kupy, gdybym uwzględnił aspekt efektów specjalnych, to pewnie dałbym 5/10, jednak jestem zmuszony wystawić notę 1/10, bo ZA TAKIE PIENIĄDZE, to jest nieporozumienie. Dziękuję.

Ktoś tu próbuje bawić się w krytyka filmowego. ,,Jednak jestem zmuszony wystawić notę 1/10". Co ma oznaczać to zdanie? Kto cię zmusił? Ale nie o tym mowa. Jak zauważyłeś, jest to film dla mas, jak wszystkie tego typu produkcje. Zarobił on 1.5 miliarda dolarów, więc spełnił oczekiwania producentów. No cóż, raczej nikogo nie obchodzi zdanie pseudo krytyka, któremu film nie przypadł do jego ,,wyrafinowanego" gustu.

Kto mnie zmusił? A to wyłącznie KTOŚ musi kogoś zmuszać? Fakty, które zestawiłem, a które tak potwornie mnie mierżą zmusiły mnie do tego, gdyż nie potrafię ocenić filmu tylko i wyłącznie przez pryzmat efektów specjalnych, które są (jak na taką forsę włożoną w to dziełko) po prostu bardzo przeciętne i nie ratują nawet w jednym procencie tego barachła. Nie bawię się w krytyka filmowego. Aha i nie chodzi tu o wyrafinowany gust, potrafię czasami docenić również tanią rozrywkę, całkiem nieźle oceniłem Man of Steel, ale to co niedawno obejrzałem, czyli Avengers nie mieści się u mnie w żadnej kategorii. Wolałbym obejrzeć teraz pięć odcinków trudnych spraw niż wrócić do omawianej pozycji.

Przelałeś na papier co mi siedziało w głowie, doskonała opinia, dzięki :)

wyjdz stąd i ożeń się z timegłupek

przynajmniej nie będziesz zaniżać oceny... moim ukochanym bajeczką buuuu...

ale z ciebie dzieciak...

lol ;p

idź na Lato Muminków :D film 10/10

Masz coś do Muminków ?!?!

Uwolnić Muminki !!

Nie no trzeba naprawdę płytko podchodzić do tego typu filmów żeby nie widzieć w tym nic więcej

Bo ten film sam w sobie jest płytki, typowy odmóżdżacz jak sie nie chce nad niczym myśleć i chcesz zasnąć w połowie filmów włącz avengersów

Płytkie to jest twoje podejście

To powiedzcie co jest na prawde w nim dobrego, a nie że hulk fajny bo niszczy i mówi równoważnikami zdań

1. Świetny Casting - każdy sprawdza się w swojej roli Perfekcyjnie
2. Przedstawione więzi i relacje między bohaterami
3. Sam film ma wręcz Bezbłędny Scenariusz (Prosty ale Spójny i Konsekwentny)
3. Brak przestojów czy dłużyzn - każde uspokojenie akcji ma jakiś cel - poznajemy lepiej bohaterów, ich relacje i motywacje
4. Bardzo dobry Balans między scenami akcji a spokojnymi scenami
5. Sama akcja jest wartka i dobrze zbalansowana przez co nie ma nudy
6. Nie wspominając o Kapitalnej ścieżce dźwiękowej (Muzyka) i Efektach Specjalnych.

Tyle ode mnie

Obejrzyj pierwszą i ostatnią część szybkich i wściekłych to zrozumiesz czym sie różni w miare niezły film od tandety :P

Porównujesz film o suberbohaterach do filmu o samochodach? To tak jakby porównywać ciągnik do ferrari, bo przecież to i to jeździ i ma koła... Pomyśl trochę, to całkiem inny gatunek filmu!

porównuje klase filmu, to była przenośnia :)

Nie da się porównać klasy filmu, gdy mówimy o dwóch różnych gatunkach. Nie używasz absolutnie żadnego argumentu. Po prostu nie lubisz filmów o superbohaterach i tyle. To nie rzecz tego, że film jest zły, tylko nie pasuje do Twojego gustu.

Tak bardzo odwołujesz się do obiektywizmu, piszesz, że Twoja opinia jest obiektywna, to ja również się do niego odwołam. Porównaj sobie ile nagród i nominacji zdobył film Avengers, a ile film Szybcy i Wściekli. Obiektywne kryterium w którym Avengers miażdżą Szybkich i Wściekłych :) Dalej twierdzisz, że Twoja opinia jest obiektywna?

Nie chodziło mi o samych szybkich i sciekłych, to był przykład, poczytaj sobie w takim razie recenzje ludzi znajacych sie na filmach :)

Ludzie znający się na filmach to mający taki sam gust co Ty? To kto rozdaje nagrody? Ludzie nie znający się na filmach? Szybcy i wściekli to niezłe, ale niezbyt wybitne filmidło, nie mam pojęcia jak ktoś może to stawiać za wzór. Bardzo widać, że boli Cie tyłek, bo Avengers odnieśli duży sukces, a przecież Tobie się nie podobali, więc jak tak można? :D

Te nagrody rzeczywiście decydują o tym że film jest dobry
Naprawde, nagroda za ulubionego superbohatera i za efekty specjalne, oraz bardzo mało znany popcorn, rzeczywiście to daje nam obraz że sam film jest dobry :)

Ale szybcy i wściekli mają tylko ten popcorn, więc sam się pogrążasz :D Skoro szybcy i wściekli nie byli w stanie zdobyć byle jakich nagród to co to w ogóle za film?

Nie wiem jakie recenzje czytasz, ale ja przejrzałem najlepsze strony o filmach i tam Avengers mają naprawdę dobre opinię widzów i recenzje, a już na pewno lepsze od Szybkich i Wściekłych :) Spoko, trolluj sobie dalej, ja tylko Ci pokazałem jak bezsensowne masz argumenty :)

Nie pogrążam sie, bo nie chodziło mi o to czy f&f są dobrzy czy nie ,chodziło mi o most pomiędzy pierwszą i ostatnią częścią i taki sam most mamy między dobrym filmem i avengers, f&f są arcydziełem, pod warunkiem że oglądaliśmy tylko f&f i żadnego filmu więcej :)

Na metacriticu również Szybcy i wściekli (zarówno pierwsza jak i ostatnia część) mają gorszą ocenę od Avengers. Szukam na wszystkich dobrych stronach i nigdzie nie widzę gdzie Szybcy i wściekli byliby lepiej oceniani od Avengers :) Więc po co stawiasz Szybkich jako wzór?

Avengers nigdy nie mieli być arcydziełem, to film o superbohaterach. Jeśli nie lubisz superbohaterów to po co oglądałeś ten film? Ja nie lubię komedii romantycznych to na nie nie chodzę. Hejtujesz dla czystego hejtowania, Twoje argumenty mają zero jakiejkolwiek logiki, a sprawa jest oczywista. Film nie trafił w Twój gust. Co oznacza, że albo nie sprawdziłeś co to za film przed obejrzeniem, albo od razu wiedziałeś, że Ci się nie spodoba i obejrzałeś go z góry planując, że go zhejtujesz co jest oczywiście idiotyczne. :)

Zrozum że sam tytuL f&f był przykładem, przenośnia ,mostem :)
Mają sens, tylko można tego nie zauważyć jak ise komuś film podoba :)

Nie mają
"gra aktorska nie powala, postaci są sztywne i przerysowane"
Miały być takie jak były. Tego oczekiwali fani komiksów. Mieli całkowicie przerobić bohaterów, których już dobrze znamy? Idiotyzm!

"brak realizmu pomine ,bo to bajka w końcu"
Pomijasz, ale piszesz, bardzo mądre ;>

"najprostsza fabuła z możliwych, żadnych zwrotów akcji"
O to przecież chodzi! Powtarzam to po raz setny, to film o superbohaterach, tu nie ma być skomplikowanej fabuły. Ma być dobra akcja przeplatana dobrym humorem i to jest i sprawdza się świetnie.

"-dialogi i żarty są koszmarne, wszystkie teksty bohaterów są tak głupie i szpanerskie że głowa boli ,plus te pseudonaukowe wywody z użyciem trudnych słówek-koszmar"
To, że słowa były dla Ciebie za trudne to nie znaczy, że dialogi były złe. Jeśli oglądałeś z dubbingiem to tak dialogi były głupie, jeśli z napisami to ten argument wyssałeś z... palca :)

Więc jak widać czepiasz się nie błędów (a jeśli tak to je wymyślasz) a samych założeń filmu, co jest niepoważne :)

rozmowa z kptYossarian przypomina gadanie do ściany :)

rozmowa z tobą nie ma sensu...

Gościu posłużył się jedynie porównaniem między dwiema częściami szybkich i wściekłych jako przykład różnicy między dobrym filmem a szajsem a ty coś bredzić zacząłeś o porównywaniu filmu o samochodach do avengersów...

Jesli dawaliby mi milion dolarow to bym ich nie obejrzal

Duże piwko :)

A Ty tylko dramaty oglądasz tak?

Wiesz o to jest kino rozrywkowe kolego?

najczęściej to kupa kupy

Są opinie dobre i złe. Olać, że Avengers ma 99% pozytywnych opinii. Tylko nie wiem, dlaczego na siłę chcesz kogoś przekonać do swojej racji... Ludzie uwielbiali, uwielbiają i będą uwielbiać ten film i nic na to nie poradzisz ;p

prawdę powiadasz, na głupotę ludzką nic nie poradzisz.

Następny "ynteligent" w stylu: "Ponieważ mi się film nie podoba, jest gupi, podobnie jak ludzie, którzy są jego fanami"...