Zastanawiam sie czy ktos z Was podjal sie zrobienia helmu Lokiego? Osobiscie jestem w trakcie robienia Avengersowej wersji, mam juz za soba wersje z Thora (w ktorym jezdzilam na snowboardzie ku uciesze wielu hehe).
Ja zrobiłem maskę Kapitan Ameryki. Aktualnie jej używam na zimne dni. Nazywaja mnie Zimowym Żołnierzem :D
Chociaż "Zimowy..." to kolega kapitana ameryki.
Mam też rękawiczki Hulka(w rozmiarze normalnym i odpowiednim dla człowieka),opaskę Nicka Furego,skrzydła Falcona(ale do zabawki),kostium Spider-Mana(nie mój),Ms Marvel(ale w ocenzurowanej wersji) i elektryczne rękawiczki Czarnej Wdowy.
Ja i mój syn je zrobilismy :)
ha brzmi super. fajnie, ze wciagasz syna w swiat fantasy etc :)
mi robienie helmu Lokiego zajelo sporo czasu - odlew mojej glowy w gipsie, rzezba w glinie, negatyw w silikonie cieklym, odlew w zywicy epoksydowej i wloknie szklanym, rogi w polistyrenie, powlekane zywica i wloknem... tysiace godzin szlifowania papierem sciernym, nakladanie farb gruntowych, znow tysiace godzin scierania, nakladanie zapraw, scieranie, farba gruntowa, farba wlasciwa...
w miedzyczasie doczepienie rogow do helmu za pomoca dlugich srub, kleju epoksydowego i wlokna szklanego....
mialam determinacje :P
ale za to wyskoczenie w helmie Lokiego na snowboard bylo czyms naprawde wyjatkowym :P
teraz robie wersje z Avengersow i here we go again...
Poświęcić tysiące godzin, żeby ludzie mogli podziwiać mnie w idiotycznej czapce. Faktycznie, to warte zachodu...
Włóż swoją czapkę i poprzeglądaj się w lustrze. Później zrób sobie skrzydełka jak pszczółka Maja.