A nawet jesli, to cóż z tego? "Kevin sam w domu" ogladasz co świeta, co ci preszkadza film w ktorego nie wierzysz, na telewizji ktorej nie szanujesz
ej ej spokojnie. Po prostu wiem, że oni często puszczają tam te same filmy w niedługich odstępach czasu, więc ten jako że jest naprawdę dobry będzie pewnie leciał też bardzo często. Nie wiem co Cię tak zabolało w tym zdaniu, widocznie źle je zinterpretowałeś/aś. Mimo wszystko najpierw wypadało by się upewnić czy Twoje zarzuty w moim kierunku są właściwie..Pozdrawiam.
a czego się spodziewałaś po chrześcijanach? Przecież film pokazał, że ich bóg jest mściwy. :)
https://www.youtube.com/watch?v=d91DJm0OnMw
(nadal piszę o Bogu przedstawionym w filmie nie w prawdziwym życiu)
Jak to nie? Blogerka która "atakowała" zespół dostała raka, Profesor nienawidzący boga został potrącony przez samochód i umarł, ojciec (muzułmanin) który zobaczył, że jego córka jest chrześcijanką pewnie siedzi w więzieniu za bicie dzieci. oglądałaś w ogóle tą recenzję która jest pod tym linkiem? (The Cinema Snob: GOD'S NOT DEAD)
Ja nie mam nic przeciwko religii czy religijnymi filmami, ale naprawdę, ten film jest fatalny, pokazuje on świat czarno-biały gdzie chrześcijanie są tylko dobrzy a wszyscy niewierzący to nienaturalne(wręcz karykaturalne) dupki. Ten student w prawdziwym życiu z takimi argumentami nigdy by nie wygrał a na pewno nie dostałby owacji na stojąco. http://www.filmweb.pl/film/B%C3%B3g+nie+umar%C5%82-2014-684049/discussion/%E2%98 %85%E2%98%85%E2%98%85+-+Analiza+filmowych+argument%C3%B3w+teistycznych+-+%E2%98% 85%E2%98%85%E2%98%85,2633297
Bóg w filmie,a BóG którego duchowo odczuwasz,poszukujesz-nie w religijnych doktrynach,koscielnych kultach,bo nawet nauk mistrza jakim był Jezus kk i nie tylko odsuwa zastepujac kultem Maryi.Zresztą coby sie nie rozpisywac,Boga mozemy doswiadczac sami,poszukiwac go,ale nie w kosciele,który stał sie juz jawnie firma,choc nie nalezy generalizowac.Ja sam szukam,raz wychodzi to lepiej,raz beznadziejnie ,ale wiem,czuje,ze jest cos wiecej niz ja,ty,tu i teraz.sie rozpisałem,sorry.pozdrawiam
Bardzo mądra odpowiedź, no ale czego się spodziewać po kimś kto ocenił ten "twór" na osiem.....
A potrafisz napisać coś więcej? Cokolwiek innego poza inwektywami "śmieszny", "żałosny"?........... To mały zasób słów nawet jak na chrześcijankę.... Co prawda dobrze ją opisujących...........
Wierzący są aż tak ograniczeni? Nawet nie uzasadnisz skąd tak wysoka ocena tej parodi filmu, którą nawet wielu katolików uwarza za prowokacyjną, uwłaczającą rozumowi, bezczelną propagandę....
Odpowiadam na takim poziomie na jakim są twoje wypowiedzi. Z góry zostałam przez Ciebie obrażona i wyśmiana więc widać z kim mam do czynienia.
Film mi się po prostu podobał, chyba mam takie prawo ? Tobie nie, ale śmiem twierdzić iż ma to głębsze podłoże niż tylko to że po prostu nie trafił w twoje gusta. Od razu widać iż "czepiasz" się wierzących, nie mówiąc już o telewizji Trwam. Po drugie nie brałam tego filmu aż tak poważnie jakby to było jakieś jedyne przesłanie religii chrześcijańskiej.