Ktoś mógłby wreszcie powiedzieć RZ, że robienie filmów to nie jego działka.
Żenujący jest ten film.
Ja uważam wręcz odwrotnie Rob jest idealny do tego żeby tworzyć brutalne
filmy.. świetny jest w tym co robi..
wg mnie to taki swietny znowu nie jest:)
jak dla mnie to devils reject-8
"dom 1000..."-7
ale halloween to mu wg mnie nie wyszlo za dobrze
tak gdzies na 5?
chyba idzie w zla strone
to nie jego dzialka? smieszny jestes. R.Z.to facet ktory do gatunku jakim jest horror wniosl cos swiezego i orginalnego. Osobiscie mam juz dosc ogladania tego samego non stop.
w 100% procentach się zgadzam, stworzył pokręcone horrory, nie robi masówki jak wszyscy.
A kupa jasna. Nie wiem do jakiej kategorii ten film zakwalifikować, ale podbiał mi się on niesamowicie ze względu na swoją absurdalność, groteskowość, zwroty akcji i wyraziste postacie (szeryf vs. stuknięta rodzinka).
Dokładnie....RZ tworzy filmy nie dla wszystkich, ba....nawet nie dla wszystkich fanów gatunku ale co z tego??? Ja go uwielbiam.....wy go uwielbiacie, to znaczy że jest "target" i będą kolejne filmy;)
Gwoli ścisłości dodam, że wcześniej oglądałem jedna "filmokresuówke" RZ, ale jakoś mi nie przypadła do gustu. Poza tym średnio podchodzą mi filmy podchodzące pod gore (hmmm brutalne i bezsensowne sieczki), ale w tym wypadku przeżyłem pozytywne zaskoczenie, ponieważ całość trzymała się w miarę kupy i była okraszona specyficznym, gęstym klimatem. Poza tym nie spartolono końcówki (napisałbym więcej, ale nie chcę robić spojlera).
"Bękarty diabła" nie są filmem dla każdego. Przede wszystkim trzeba łapać konwencje filmu. Zombie, co wielokrotnie już pisałem składa tu hołd kinu eksploatacji lat 70. To nie jest typowy stricte horror, ale kino wielogatunkowe łączące współczesny western, kino zemsty i drogi. Ponadto świetnie nakreślono tu głównych bohaterów- o ile w Domu 1000 trupów postacie chorej rodzinki były bardziej na drugim planie, to tu mają "swój" film. Są pełnokrwiste, świetnie zagrane.
Rewelacyjny jest Forsythe jako pragnący zemsty szeryf. Ciekawy jest aspekt psychologiczny i moralny wynikający z faktu iż wyraźnie zaciera się tu przepaść pomiędzy mordercami a stróżem prawa w kwestii poszanowania tradycyjnych reguł prawa.
Jest tu dużo przemocy, ale także świetnego czarnego humoru, kapitalnej ścieżki dźwiękowej (tu Zombie ma wyraźnie coś z Tarantino) i kultowych aktorów na drugim planie - Danny "Maczeta" Trejo i gwiazda Świtu żywych trupów Ken Foree.
To wciąż najlepszy film Zombie, który pokazał że jeśli ma całkowita wolność artystyczną może nieźle poszaleć :)
Jeżeli ktoś daje filmowi ocenę 1 to niech chociaż to uzasadni.
w pełni zgadzam się z tą wypowiedzią i dodam też coś od siebie.. dla mnie przede wszystkim klimat filmu i ścieżka dźwiękowa to majstersztyk, podobnie zresztą oglądało się dom 1000 trupów.. postacie bardzo wyraźne i niezastąpione na swoich miejscach (sid haig, forsythe, moseley), Zombie nie mógł wybrać inaczej ;) Może kiedyś jeszcze zobaczymy kpt. spauldinga i jego towarzyszy w jakimś filmie, fajnie by było jakby RZ jeszcze coś o nich nakręcił.
a wss nie poakzuje swoich filmów bo lubiuznawać sie za wielkeigo krytyka a pewnie u niego tytanik i zmierzch maja ocene 10/10 ^^
mi sie film podobla za swoja psychodeliczność brutalność cezki klimat no i głowni bohaterowie naprawde swietnie zagrani brawo dla tego pana za ten film i jego poprzednika