Gdy Tian kręcił "Błękitny latawiec", musiał wiedzieć, a przynajmniej przeczuwać, że spotkają go za to konsekwencje. Umieścił wprawdzie na pierwszym planie nie wielką historię i dzieje narodu, tylko losy pewnej chińskiej rodziny, a narratorem uczynił dziecko, ale oddalenie od kwestii politycznych jest pozorne.
więcej